- 35 -
- 35 -
się i posuwały naprzód rasem z poczynaniami braci odłączonych. Słowa żaś o niestawieniu przeszkód drogom Opatrzności Bożej oraz natchnieniom Ducha Świętego są równoznaczne ze stwierdzeniem, że ekumenizm jest nie tylko ruchem, lecz dziełem Bożym,.; które "przekracza ludzkie siły i zdolności”. Toteż Sobór swą nadzieję "pokłada całkowicie w modlitwie Chrystusa za Kościół, w miłości Ojca ku nam, w mocy Ducha Świętego /nr 24-/..
Znaczenie Dekretu o ekumenizmie dla Kościoła.
Dekret o ekumenizmie jest przeznaczony- dla wiernych Kościoła katolickiego, ale bez wątpienia interesuje on również innych chrześcijan. Właściwie w dzisiejszym ruchu ekumenicznym jego rozwój w jednym z Kościołów czy Wspólnot porusza i pobudza inne -tymbardziej, jeśli dekret daje wskazania i podniety dla tak wielkiej społeczności religijnej, jaką jest Kościół rzymsko-katolicki. Ponadto Dekret o ekumenizmie nie jest jakąś izolowaną wypowiedzią Soboru Watykańskiego'II, należy go;brać i wyjaśniać w całości prac soborowych,, a zwłaszcza w kontekście takich dokumentów, jak Konstytucja dogmatyczna o Kościele, Dekret o Kościołach wschodnich katolickich, Deklaracja o wolności religijnej,Deklaracja o reli-' giach niechrześcijańskich, itp.
Wspomnieliśmy już, że forma dekretu, a nie konstytucji, nie pomniejsza znaczenia tego dokumentu. Dawniej różnica między "de-la?erem" i "konstytucją" nie była dokładnie określona, obydwu terminów używano wymiennie dla oznaczenia tego samego rodzaju dokumentów zwłaszcza o charakterze prawnym. Praktyka ostatniego Soboru przyznawała tytuł "konstytucji" tekstom bardziej znacznym przei^&ż-nie treści doktrynalnej, o znaczeniu bardziej decydującym dla struktury i wewnętrznego życia Kościoła. Dekret o ekumenizmie ma przede wszystkim być dokumentem praktyki Kościoła, zawierającym mądre i roztropne, zgodne z wskazówki działalności jednoczę-
niowej. Ma on również części doktrynalne, zawierające nie tyle dogmaty, ile pastoralne sformułowania.
Dekret jest nie tylko tekstem przeznaczonym*do nauczania w Kościele, nie tylko regułą postawy i działania katolików, ale aktem zaangażowania się całego Kościoła w "przygodę" ekumeniczną.Może on stać się dokumentem na wagę wielkich decyzji historycznych, wyznaczających dzieje Kościoła i kierunek jego rozwoju na całe wieki.
Oczywiście nie wszyscy Ojcowie Soboru, którzy prawie jedno- . głośnie przyjęli Dekret, rozumieją go i cały ruch ekumeniczny w jednakowy sposób. Może niektórzy ze zmianą nastawienia w stosunku do braci odłączonych łączą nadal ideę nawrócenia, może inni widzą w Dekrecie tylko konieczność dopasowania swej postawy i języka do braci, z którymi prowadzimy dialog. Autentyczny ekumenizm wymaga duchowego nawrócenia, dlatego prawdziwy ruch ekumeniczny będzie rozwijał się odpowiednio do wzrostu duchowego życia chrześcijan.
Na kilka lat przed ogłoszeniem Dekretu nikt nie mógł przypuszczać, że taki dokument ukaże się w Kościele, jako akt uroczystego nauczania jego magisterium. Wspomnieliśmy już wyżej, że zmianę duchowego klimatu w Kościele spowodował Jan XXIII. Można •wspomnieć również zasługi Sekretariatu dla Spraw Jedności oraz "drogą obecność", jak wyraził się Jan XXIII, braci odłączonych na Soborze.