WSPÓŁCZESNEJ
jeszcze nie dostrzeżona — bardzo jasna myśl. że prawdziwa (wirk liche) cnota może polegać jedynie na połączeniu dwóch wartości! Czy tej zasady syntezy nie da się przenieść również na wymienione przez nas, wyższe wartości moralne? Byłoby przecież całkiem możliwe, aby np. miłość bliźniego i miłość do najdalszych dały się połączyć w prawdziwą cnotę, tak samo jak nieustępowanie i rozwagal [łączą się] w męstwo. W wypadku wyższych wartości brakowałoby właśnie jeszcze syntezy, której można już dokonać w odniesieniu do niższych wartości. Wprawdzie nie sjwsób dowieść tego, że faktycznie tak jest, ale przecież można [to] przedstawić z dużą hipote-_ tyczną pewnością. Świadomość aksjologiczna (Wortbewusslscin) ujmuje właśnie wyższe wartości wpierw niezupełnie, tylko do pewnego poziomu, na którym one jeszcze nie są czyste, lecz mają w sobie momenty negatywnych wartości, które się ujawniają w tak zwanym «grocie» (s. M35). Nasze odczucie wartości nie osiągnęło jeszcze wyższego poziomu pozwalającego znaleźć syntezę wartości, tak iż stoją one jeszcze naprzeciw siebie, wzajemnie odizolowane, i mogą zaznaczyć swój tyrański charakter (s. 1435). Synteza może się tworzyć dopiero na takim, dotychczas jeszcze nie osiągniętym poziomic odczucia wartości, na którym znikłyby z wartości [pozytywnych] momenty wartości negatywnych, a skrajności i cgroty* nie byłyby już możliwe. Na tym poziomie, jak możemy sobie wyobrazić, możliwy byłby zmysł sprawiedliwości, która zrazem jest miłująca, i miłość bliźniego, która zarazem kieruje się na to, co najdalsze, tak samo jak teraz możliwe jest męstwo jako połączenie nicustępowania i rozwagi. Oczywiście tej syntezy wartości przeciwstawiających się obecnie w antynomiczny sposób nie możemy jeszcze nazwać, unaocznić naszemu odczuciu wartości. Nie możemy jej skonstruować. Ale możemy przypuścić, że ludzkie odczucie wartości kiedyś dojrzeje do lego. aby ją objąć.
Mówiliśmy już wcześniej (s. 1428) o zmianie moralności. Rozumieliśmy przez to zjawisko [polegające na tym], że w trakcie dziejów w świadomości ludzkości pojawiają się ciągle nowe grupy wartości, że coraz to inne wartości są preferowane i opanowują moralność. Tak jak istnieje dojrzewanie mdywidualnego odczucia wartości u pojedynczego człowieka, tak też można mówić o dojrzewaniu organu aksjologicznego (Wertorgan) ealcj ludzkości. Jest zresztą pytanie, czy to ostatnie „dojrzewanie” można rozumieć jako postęp. Istnieje mianowicie pewna ciasnota świadomości wartości, której następstwem jest to, że wzrostowi świadomości wartości, nowemu uchwytywaniu wartości z jednej strony, odpowiada z drugiej, tracenie, popadanie w zapomnienie wcześniej zrozumianych i cenionych wartości. Gdy jakaś nowa grupa wartości wkracza w ludzkie życie, zawsze wydaje się, jak gdyby zapanowywała ona nad wszystkim. Oczywiś-j i |o można także wskazać na rozszerzenie świadomości wartości. Je-j flnak jego następstwem jest to, że słabnie bezpośredniość i intcn-uywność świadomości wartości. Przy rozszerzeniu spojrzenia aksjologicznego zatraca się gwałtowność i twórcza ruchliwość wypływa-Jijca z wąskiego, jednostronnego odczucia wartości.
Takie rozszerzenie zdaje się być zawsze tylko ograniczone. Jest Ijowiem faktem, że zawsze uchwytujemy jedynie wycinek świata wartości, a na pozostałe wartości jesteśmy ślepi. Przy zmianie mo-j wilności zmieniają się więc wycinki. Chwilowe spojrzenie aksjologiczne, zachowujące ważność dla ludzi pewnej epoki, tworzy poniekąd oświetlony krąg (Mi na rysunku) w świecie wartości. Wartości oświetlone przez nie są obowiązujące w danej epoce. Później, gdy zostaną odkryte nowe wartości i stare zaginą, plama rozjaśni inne pole świata wartości (Ma), a w jeszcze późniejszym okresie oświetlony krąg ponownie przesunie się na inne miejsce (Ma) itd. Można /..tern mówić o wędrowaniu spojrzenia aksjologicznego po płaszczyźnie istniejących w sobie wartości. W tym obrazie odzwierciedla się
wielość i krótkotrwałość moralności. Ów fenomen wędrowania spojrzenia aksjologicznego nazwano również relatywizmem aksjologicznym, błędnie mniemając, że przy zmianie moralności przemijają i powstają same wartości, podczas gdy naprawdę przesuwa się jedynie spojrzenie aksjologiczne.
W przeciwieństwie do stosunkowo trwale zarysowanego kręgu wartości uchwyconych przez całą ludzkość w jakiejś epoce, można
1449