Transformacja w idui
Wolność w złożonym sfouczeństwk
299
i dodatkowych kwestii - umową prywatną. )uż nic tylko warunki w fabryce, godziny pracy oraz szczegół)' zatrudnienia, ale także samą plącę zasadniczą ustala Się poza rynkiem. To, jąka rola przypadnie związkom zawodowym, państwu i innym organom władzy; zależy nie tylko od charakteru tych instytucji, ale także od organizacji produkcji. Choć jest zupełnie naturalne, że rozpiętość płac musi nadal odgrywać kluczową rolę w systemie gospodarczym, motywacje inne niż związane bezpośrednio z dochodem pieniężnym mogą zdecydowanie przeważać nad finansowym aspektem pracy.
Wyłączenie ziemi z rynku prowadzi do włączenia jej w określone instytucje, takie jak gospodarstwo rolne, spółdzielnia, fabryka, miasto, szkoła, kościół, park. rezerwat przyrody i tak dalej. Niezależnie od tego, jak rozpowszechniona będzie prywatna własność gospodarstw, umowy dotyczące tytułu prawnego do ziemi będą musiały określać jedynie kwestie dodatkowe, ponieważ kluczowe elementy zostały wyjęte spod jurysdykcji rynku. To samo odnosi się do podstawowych produktów żywnościowych t surowców naturalnych - w takiej sytuacji to nie rynek wyznacza ich ceny. Fakt, że dla niezliczonych produktów nadal funkcjonują rynki konkurencyjne, nie powinien kolidować z organizacją społeczeństwa, podobnie jak ustalanie ceny pracy, ziemi i pieniądza poza rynkiem nie koliduje z polegającą na ustalaniu kosztów funkcją cen w stosunku do określonych produktów. Oczywiści c wskutek takich rozwiązań natura własności przechodzi głębokie przemiany - nic ma już potrzeby, aby dochody z tytułu własności rosły bez granic tylko po to, żeby zagwarantować zatrudnienie, produkcję i wykorzystanie zasobów' w społeczeństwie.
Proces wyjmowania pieniądza spod kontroli rynku występuje dziś we wszystkich krajach. W dużym stopniu przyczyniło się do tego nieświadomie tworzenie depozytów, ale kryzys systemu waluty złotej w łatach dwudziestych dowiódł, że związek między pieniądzem towarowym a zdawkowym w żadnym wypadku nie został zerwany Od czasu wprowadzenia „finansów funkcjonalnych" w liczących się krajach regulowanie inwestycji i stóp oszczędności stało się zadaniem państwa.
Wyjęcie z rynku czynników produkcji - ziemi, pracy i pieniądza - jest zatem działaniem jednolitym jedynie z perspektywy rynku, który traktował je wszystkie tak, jakby były towarami W perspek-rywie człowieka to, co zostało przywrócone dzięki przerwaniu fikcji towarowej, ma niejednorodne skutki natury społecznej. W istocie dezintegracja jednolitej gospodarki rynkowej już teraz daje początek nowym społeczeństwom różnego typu. Koniec społeczeństwa nadtowego nie oznacza zresztą zaniku rynków Te nadal - na wiele sposobów - zapewniają wolność konsumenta, unaoczniają zmiany vV popycie, mają wpływ na dochody producentów i służą jako narzę* (iiie rachunkowości. Przestają jednak pełnić funkcję organu ekonomicznej samoregulacjl
W skali międzynarodowej - podobnie jak w krajowej -daewiętna* stowiecznc społeczeństwo było ograniczane przez gospodarkę. Sfera stabilnych walut pokrywała się z cywilizacją. Dopóki istniał system waluty złotej, a także - co stało śię niemal jego następstwem -dopóki funkcjonowały reżimy konstytucyjne, dopóty system równowagi $tf stanowił narzędzie zachowania pokoju. Działał za pośrednictwem mocarstw - przede wszystkim Wielkiej Brytanii - które stanowiły ośrodek światowych finansów domagając się utworzenia reprezentatywnych rządów w krajach mniej rozwiniętych. Było to niezbędne do kontrolowania finansów i walut tych zadłużonych krajów których budżety tego wymagały, a co mogły zapewnić jedynie odpowiednie organy. Wprawdzie politycy z reguły nie brali świadomie pod uwagę takich czynników, ale działo się tak tylko dlatego, że kryteria wyznaczane przez system waluty złotej uznawane były za oczywiste, jednolity światowy model instytucji monetarnych i przedstawicielskich stanowił rezultat nieelastycznej gospodarki tego okresu.
Dwie zasady dziewiętnastowiecznego ładu międzynarodowego wiązały się z tą sytuacją: anarchistyczna suwerenność oraz „uzasadniona" interwencja w sprawy innych krajów. Te dwie reguły, na pozór sprzeczne, były jednak powiązane. Suwerenność to oczywiście czysto polityczny termin - przy nieuregulowanym handlu zagranicznym i obowiązującej walucie złotej rządy poszczególnych krajów nie miały realnego wpływu na gospodarkę międzynarodową. Nie mogły j nie chciały podporządkować swoich krajów sprawom walutowym - taka była sytuacja prawna. W rzeczywistości jedynie kraje posiadające systemy walutowe kontrolowane przez banki centralne uważano za suwerenne państwa. W przypadku mocarstw zachodnioeuropejskich ta nieograniczona i niekontrolowana państwowa suwerenność monetarna łączyła się ze swoim całkowitym przeciwieństwem - niesłabnącym naciskiem, aby rozszerzać tkankę gospodarki rynkowej i społeczeństwa rynkowego. W konsekwencji do końca XIX wieku państwa na całym świecie były ujednolicone pod względem instytucjonalnym w stopniu, który nie był przedtem znany.
298