164
rozognienie, i mogła się dalej leczyć z łatwością omywa-niami i polowaniami.
Zdarza się bardzo często, że zdrowym, podrastają-cym dzieciom od czasu do czasu cieknie krew z nosa; mówią wtedy: dziecko ma wielką obfitość krwi. W regule, niewiele robimy sobie z takich krwawień, a jednakowoż są one przesłańcami, upominającymi, że z czasem nastąpią w organizmie znaczniejsze zaburzenia w obiegu krwi, i krwawienia. Większa część dotkniętych błędnicą przyznaje, że w młodości często płynęła im krew z nosa.
Przez częste krwawienie z nosa tracą dzieci najlepszą krew i wiele substancyj krew wytwarzających. Krwiotoki nosowe nie są więc tak niewinnymi, ale często nawet bardzo szkodliwymi dla przyszłości; krew bowiem dobrze pamięta drogę, którą już raz płynęła, a skoro się jej zbierze większa ilość, przerywa sobie ujście zwykle znowu na tern samem miejscu co poprzednio. Organizm nie wytwarza jednakowoż więcej krwi, aniżeli jej potrzebuje; skoro więc jedno miejsce krew traci, wówczas ubywa jej na drugiem miejscu, które braki w po-przedniem miejscu uzupełnia.
Zazwyczaj dzieci miewające częste krwawienie z nosa, zbudowane są delikatnie; miewają nadzwyczaj wątłe narządy. Jeżeli więc krew wzburzy się, co stać się może przez prędki bieg, schylenie, skok, krzyk, gniew, nadmierną wesołość, wtedy szuka sobie gdzieś ujścia i przerywa naczynia.
Można zap3^tać, dlaczego właśnie w nosie szuka krew upływu? Przyczyny są następne: Błony śluzowe nosa są nadzwyczaj cieniuchne a przepełnione krwią; dalej nosem wciąga się wiele świeżego powietrza, a gdzie ono dochodzi, tam napływa więcej krwi. Z tego też powodu nos nie tak łatwo odmrozić, uszy zaś ziębną prędko i wiele przecierpieć muszą. Nos ma nadto wiele czynności do spełnienia; jeden za dużo zużywa tabaki, drugi wiele wącha, inny ciągle smarka, silnie sapi i t. d. dalej nos wystawiony jest ciągle na zmiany powietrza, a z oddechem wciska się doń proch i brud. Dzieci nadto dłubią często palcem w nosie, drażniąc błony ślazowe — tak więc wiele przyczyn razem może spowodować silniejszy napływ krwi do nosa, aniżeli do innych części ciała. Z tych powodów-rozszerzają się bardzo naczyńka krwionośne w nosie, szczególniej gdy organizm jest słabowitym. Silny jednakowoż organizm dziecięcy nie łatwo może uledz krwawieniu nosowemu, chyba że ktoś wprost pięścią uderzy dziecko w nos. W takim przypadku puszcza się krew z tętnic szyjnych, i dzieje się tak, jak we wodociągu, gdy się do głównej arterji dołączy boczną rurę. Gdy poboczna rura wielki ma otwór, wówczas w gwałtowny sposób upływa nią woda.
Gdy krwi otoki nosowe częściej się przytrafiają wówczas i nacisk jest o wiele silniejszym, a naczyńka i zabliźnienie dawnego otworu coraz słabsze. Nawrotne krwio-toki nosowe łatwo sprowadzają wielkie osłabienie ciała, i ono to z czasem staje się powodem rozmaitych chorób np. błędnicy, suchot, a nawet paraliżu. Krwawienie nosowe zawsze jest znakiem, że krew za silnie napływa ku górze. Chcąc leczyć silne krwawienie z nosa, trzeba zważyć na to przedewszystkiem, że u większej ilości cierpiących organizm zbudowany jest delikatnie, pacjent jest nerwowym, lub ma skłonność do chorób nerwowych, co znowu jest powodem, że krew łatwo wzburza się, a naczynia krwionośne rozszerzają się nadmiernie. Zdarzające się polipy w nosie, pochodzą także z podobnego usposobienia organizmu.
Pierwszym więc zadaniem leczenia jest, zahartować cały organizm, uśmierzyć wzburzenia, wprowadzić jednostajną ciepłotę naturalną aby krew rozdzieloną była po całem ciele równomiernie. Hartowania dokonają w tygodniu dwa lub trzy półkąpiołki i polewania górne. Półkąpiołki wzmacniają ciało, i pobudzają do podwyższenia ciepłoty. Polania górne wzmacniają jeszcze silniej, odejmują nadmierne rozpalenie, uśmierzają wzburzenia krwi. Trzeba-jednakowoż pomyśleć przy tern o dobrym i odpowiednim wikcie. Nie można używać dużo soli, ostrych korzeni i spirytusowych napoi, gdyż one wywołują wzburzenia krwi; słodyczy nie jadać (ciasta, cukry) lecz zadawalniać się prostem pożywieniem na-turalnem.