— 128 —
cukrowa przez Sycylią, i Hiszpanią do wysp Kanaryjskich, a ztamtąd do Ameryki, gdzie w gorących okolicach zachodnio-indyjskich znalazła drugą ojczyznę. Najlepiój udaje się w klimacie z +19° do -j-20° R. Znajdujemy zatćm trzcinę cukrową daleko po za zewnątrz zwrotników, a lubo hodują ją na wielką skalę przeważnie w gorących strefach, jednakże możnaby ją hodować i w południowej Europie, tudzież w Iudyach na wyżynach nepalskich i w Meksyku. Nie hoduje się bowiem tćj trzciny dla ziarna, ztąd jest całkióm obojętna, czy ziarno dojrzeje, czy nie, tu tylko chodzi o łodygę i sok w nićj zawarty. Nawet jćj nie pozwalają zakwitnąć.
Jest kilka gatunków trzciny cukrowćj, a wszystkie wyglądają tak samo, jak znana wszystkim kukurydza. Różnią się tćm, że jedne mają szćr-sze, inne węższe liście. Co do obfitości soku, to ma być najlepszym gatunek otaheitaki, dający cukrowego płynu V* więcćj, aniżeli inne gatunki.
Europejczyk może wygodnie obejść się bez cukru, albowiem mamy zboża zawićrające mączkę, która w ciele naszćm zamienia się na cukier. A jeżeli jćmy już gotowy cukier, to tylko sobie dogadzamy. Co innego w gorących krajach, gdzie nie ma zboża, gdzie ludzie muszą brak mączki zastąpić cukrem. W tych też stronach zjadają ludzie wielką ilość trzciny cukrowćj, którćj np. do Rio Janeiro dziennie mnóztwo okrętów całe ładunki zwozi.
Dojrzałą łodygę, pokrajaną w kawałki, żuje się i połyka, albo tćż stósownemi świderkami robi się w łodydze otwory i wysysa.
Pożywność soku trzcinowego polega na zawartych w nim, lubo w niewielkiej ilości, części białkowatych i soli, głównie jednak pożywność stanowi cukier. Gdyby o to cbodziło, możnaby Rię samą trzciną cukrową używić, ale trzebaby jćj zjadać wielką bardzo dość.
cukru .... |
<3,8°/( |
wody .... |
76 |
białka . . . |
1,3 |
tłuszczu . , . |
1,0 |
soli .... |
0,7 |
nitek drzewnych |
7,2 |
Sok trzciny cukrowćj ma następujący skład przecięciowy. Zawićra:
Skład ten zależnym jest od klimatu, od sposobu hodowania rośliny, od gruntu, a mianowicie od wpływu powietrza.
Sok cukrowy me sięga od ziemi aż do czubka, tylko do pewnćj wysokości, tam gdzie się roślina rozgałęzia. Zapewne zamienia się tam cukier w substancyą drzewną. Ztąd tez cały czubek urzynają, a do wyduszenia cukru zatrzymują tylko sarnę łodygę.
Dojrzale łodygi zwożą do cukrowni i tam je pomiędzy żelaznemi walcami miażdżą. Do soku spływającego do wielkich, stosownie urządzonych kadzi dodają natychmiast mielonego wapna, które
Życie ludzkie. 9.