— 164 —
a zawsze bogaci fabrykantów win i sąsiednich szynkarzy gorzałki.
Polepszenie bytu robotnika i zakładanie browarni, a przytćm oświata, najlepszśm jest lekarstwem przeciw pijaństwu.
Działanie rozpalających trunków. — Jak słusznie występować trzeba przeciw binutnemu nadużyciu tych trunków zwłaszcza tam, gdzie nadużywanie staje się powszechnćm, tak znowu wpada się w drugą ostateczność, jeśli je się chce całkiem zgładzić ze świata. To bowiem nie zupełnie uzasadnia się fizyologicznemi i chemicznemu spostrzeżeniami w tym względzie.
Rozpalające trunki, jakiegokolwiek one są rodzaju, nie są niczćm innćm, jak spirytusem, roz rzedzonym wodą z przymićszkami lotnych olejków, których działanie na dało jeszcze nie jest zupełnie zbadanćm. Nie posiadają one żadnych pożywnych części. Z tego jednakże nie wypada, jak to za mało z chemią obeznani twierdzą, aby całkiem były bezużyteczne.
W małćj ilości użyte pomagają trawieniu drażnieniem lekkićm żołądka i kiszek, przez co nie tylko podniecają apetyt, ale dopomagają do strawienia ciężkich potraw. Odwrotnie, jeśli w za wielkićj ilości są użyte, albo z nadto małą ilością wody, aby mogły być wilgocią żołądkową rozrzedzone, mianowicie przy czczym żołądku, wtedy drażnią żołądek za nadto, wprowadzają go w stan chorobliwy, a części białkowate przywodzą do krzepnienia, przez co ich strawić trudno, albo wręcz niepodobno.
Spirytus przechodzi ze żołądka wproshw krew’ i" sprawia lekkie drażnienie serca, rozszćrzenie naczyń skórnych, przez co więcój krwi się w nie napycha i sprawia uczucie zwiększonego ciepła. Dalćj drażni nerwy i wywołuje przez to poczucie siły, energiji i zwiększa czynność mózgu, a tćm samćm odwagi i fantazyji.
Użyte odwrotnie w nadto wielkićj ilości lub za mało rozrzedzone wodą, upajają, odurzają, a potćm wywołują osłabienie i upadek sił tak ciała jak ducha. Zwykle po upiciu się trzeba nazajutrz odchorować. Niestety 1 na tę chorobę znają 16-karstwo, tak zwane „wybicie klina klinom.1' Celem usunienia skutków upicia się i podrażnienia nerwów używają znowu alkoholu, i to ustawicznie w coraz większój ilości i w coraz więcej skoncen-trowanćj formie.
Alkohol — spirytus — wychodzi z ciała w części nie zmieniony, (ztąd pijak rozprzestrzenia obok siebie atmosferę spirytusową) w części zaś spali się w ciele na kwas węglany i wodę. I to jest jego najlepszym pożytkiem; przez to bowiem wyradza siłę i oszczędza na substancyjach do wy-rodzenia tćj siły potrzebnych, to jest na tłuszczu i częściach węglikowych (np. cukrze, mączce itd.) To oszczędzenie jednakże mało ma znaczenia, z uczucia siły dzieje się kosztem zapasu sił w ciele, a ponieważ alkohol ma tę własność, że ustawicznie