VI. 17.
MIESZKO CHOŚCISKO.
325
księcia kujawskiego1), przeto uważa Mieszka za osobę identyczną z Ziemomysłem, a gdy w innych źródłach zarówno Ziemomysł jak i Mieszko poświadczeni są jako synowie Konrada, przeto doszedł do wniosku, że jest to właściwie jeden tylko syn tegoż księcia, opatrzony dwojgiem imion, i to syn jego najstarszy, skoro już r. 1223 wystawia samoistnie dyplomaty. Okazaliśmy poprzednio (VI. 15.), że ów dyplomat Ziemomysła, rzekomo z r. 1223, winien nosić datę r. 1268 i że wystawcą jego nie jest Ziemomysł Konradowie, ale Ziemomysł Kazimierzowie, zaczem odpada jedyny powód do identyfikowania obu tych książąt ze sobą. Co należy sądzić o przypuszczeniu, jakoby Mieszko zmarł jako panujący książę kujawski, wyjaśnimy niżej.
Według trafnej uwagi innych 2) podanie o Mieszku zanadto żywo przypomina baśń, przekazaną wr kronikach polskich, jako to: u Kadłubka3 4), Mierzwy1), w Kron. Wielk.5) i in. o bajecznym Popielu (Pompiliuszu) II, zjedzonym przez myszy, ażeby do niej, w odniesieniu do Mieszka, można przywiązywać znaczenie, tem bardziej, że i miejsce zgonu (Kruszwica) i przydomek Chościsko powtarzają się również w baśni o Popielu. Kwrestyonu-jąc podanie, odrzucają oni zarazem także i samą wiadomość przytoczonych na wstępie roczników o istnieniu Mieszka, co stwierdzać ma i ta okoliczność, że nie ma o nim wzmianki w dokumentach współczesnych.
To ostatnie spostrzeżenie nie jest trafne. Baśń o zjedzeniu Mieszka przez myszy mogła być snadno przeniesioną z bajecznej historyi Popiela — z jakich powodów, okażę niżej — ale bez wytłomaczenia pozostałoby pytanie, skąd w kilku rocznikach wzięła się zapiska, dokładną datą roczną opatrzona, donosząca o śmierci księcia kujawskiego Mieszka? Już sam ten wzgląd przemawia zatem, ażeby wiadomości tej nie odrzucać bez ogródek, a zarazem dojść, czy nie znajdzie ona co do pewnych szczegółów potwierdzenia w innych źródłach.
Nie ma koniecznego powodu tłomaczyć określenia: dux Cuiame, przydanego w rocznikach Mieszkowi, w tem znaczeniu, jakoby to był mężczyzna dorosły, w kujawskiem księstwie panujący. Gdybyśmy się z takim tytułem spotkali w dyplomatach, naówczas interpretacya powyższa byłaby uzasadnioną; ale w stylu roczni-karskim wyraz dux nie oznacza koniecznie księcia panującego, lecz w ogóle jakąkolwiek osobę do książęcego rodu należącą, bez względu na jej wiek i stanowisko, jakie zajmuje. Ów książę kujawski Mieszko może być zatem równie dobrze rozumiany i jako książę panujący na Kujawach i jako wyrostek lub nawet dziecię kilkuletnie innego księcia kujawskiego. Czy jedno, czy drugie, rozstrzygnąć nie trudno, skądinąd bowiem wiadomo (VI. 10.), że już co najmniej od r. 1231 rządy na Kujawach wykonywał Kazimierz Konradowie, na którem to księstwie potwierdzony został przez ojca r. 12366), a w najbliższych latach potem, r. 1237 i 1238, t. j. aż do podanej w rocznikach daty śmierci Mieszka, wspominany jest w dokumentach jako książę kujawski, i to w r. 1237 raz7), a w r. 1238 aż trzy razy8); nie mówiąc o dokumentach późniejszych, które go również stale jako księcia kujawskiego podają. Stąd wynika niewątpliwie, że Mieszko w r. 1238 rządów na Kujawach nie sprawował, a nie mógł ich też sprawować kiedykolwiek przedtem, czy to sam, czy obok Kazimierza, w takim bowiem razie musielibyśmy przypuścić, że był już podówczas dorosłym, z czego wynikłby wniosek, że musiałby być wspomniany w dokumentach ówczesnych, wymieniających przy każdej sposobności potomstwo Konrada; w dokumentach tych Mieszko nie zachodzi nigdzie. Pozostaje zatem tylko alternatywa druga: że był to syn, i to niedorosły, ówczesnego księcia kujawskiego. Wobec tego nasuwa się drugie pytanie: kto był jego ojcem. Bo księciem kujawskim tytułuje się w owych czasach nie tylko faktycznie na Kujawach rządzący Kazimierz, ale także jego ojciec Konrad, który mimo oddania tej dzielnicy synowi, mienił się przecież w niektórych dyplomatach, i to z lat 1232 9), 1236 10), 1237 u), a nawet 1242 12): dux Cuirnie; również zabytkj kronikarskie, jak n. p. Geneal. S. Hedw.13), mienią Konrada niejednokrotnie księciem kujawskim. Zasadniczo rzecz biorąc, oba przypuszczenia byłyby możliwe, bo i Kazimierz kujawski już przed rokiem 1238 był raz żonaty (VI. 10.), i wiek Konrada i Agafii (VI. 5.) nie były tak późne, iżby możliwość zrodzenia potomka na granicy trzeciej i czwartej dziesiątki XIII wieku wykluczyć można było. Wątpliwość tę rozwiązują napisy na Kielichu płockim u) zamieszczone.
Kod. dypl. Pol. I. nr. 17. — 2) Semkowicz, Rozb. Dtug. 235. — 3) Mon. Pol. II. 269. — 4) Ibid. II. 181.—
5) Ibid. II. 178. — *>) Kod. dypl. Pol. It. nr. 20. — ") Philippi, Preuss. Ukdbuch nr. 12G. — 8) Kod. dypl. Pol. II. nr.
21 ; Philippi, Preuss. Ukdbuch nr. 130; Kod. dy p 1. W i e 1 k. 1. nr. 211. — 9) Kod. dypl. Wielk. I. nr. 110. — 10) Kod.
dypl. Pol. II. nr. 20. — U) Philippi, Preuss. Ukdbucłi nr. 126. — 12) Kod. dypl. Pol. II. nr. 33. — 13) Mon. Pol. IV.
615. — 14) Stronczyński, Pomn. Piastów 33.