na plac publiczny, aby się tam tłumowi w nowym ukazać charakterze i aby szczodrze wśród ludu, pieniądz rozsypać, jeżeli go na to stało. Rycerz pasujący obdarzał go zwykle cennym jakim wojennym upominkiem — mieczem, zbroją a najczęściej koniem, francuzkiej lub hiszpańskiej rasy. Opisany tu, zwyczajny ten ceremoniał pasowania na rycerza, skracał się znacznie na pobojowisku: tam wszystko się w jednej kończyło chwili, przez dotknięcie mieczem ramienia, przez alapa militaris i przez braterskie tylko uściśnienie. Wyłączną oznaką rycerskiej godności, były złote lub pozłacane ostrogi. Giermkowie używali srebrnych, a rycerze pasujący, książęta i królowie nawet, zwykli byli własnoręcznie przypinać je pasowanym przez siebie rycerzom, poczynając od lewej. Przy degradacyi niegodnego rycerza, kat albo kuchta odrąbywał je toporem u pięty na gnojowisku. Za czyny niepospolitej świetności udzielano ostróg honorowych. Ztąd poszło przysłowie, „gagner ses eperons" i ztąd order złotej ostrogi wysoce niegdyś w Hiszpanii ceniony, W bitwie pod Cour-tray roku 1314 Flamandzi zdobyli na Francuzach 4000 par złotych ostróg. Ostrogi były oznaką niezależności, jakoż składający hołd i przysięgę suzerenowi wasal ostrogi odpinał. Roku 816 Zgromadzenie panów i biskupów wzbroniło duchowieństwu prawa noszenia ostróg. Tem-plaryusze ich także nosić nie byli powinni, ale niezwykli byli zważać na ten zakaz, mając się prędzej za rycerzy jak za mnichów.
Kościół kuszący się ciągle o opanowanie rycerstwa i zaprowadzający w różne ceremoniałów szczegóły dro-biazgowość, utwór subtelnego dowcipu mnichów tej epoki, otoczył rycerstwo aureolą świętości i poezyi, które
306