124 N. CYBULSKI
Stosując pletysmograf M o s s a, można także na człowieku przeprowadzić cały szereg doświadczeń w celu wyjaśnienia funk-cyi aparatu nerwowego naczyń. Jeżeli, umieściwszy w pletysmo-grafie rękę człowieka i zaleciwszy zupełny spokój, będziemy na niego działali rozmaitymi wpływami, stwierdzimy również, że każde choćby najmniejsze działanie zewnętrzne odbije się na stanie naczyń : wywoła ich rozszerzenie lub zwężenie. Najlżejsze podrażnienie skóry, łechtanie czoła, nosa, ucha, działanie zimna, z reguły wywołuje zwężenie naczyń w kończynach. Uczucie ciepła, bólu pociąga za sobą przeważnie rozszerzenie naczyń.
Przy tej metodzie można także stwierdzić, że ośrodki nerwów naczyniowych, podobnie jak ośrodki nerwów błędnych, są zależne także od czynności psychicznych. Nietylko każdy wpływ zewnętrzny, lecz również i każdy stan umysłowy, pociągają za sobą zmianę
A -8-
Ryc. 60,
Krzywa ciśnienia u królika podczas drażnienia n. depressor. A początek drażnienia, B koniec (3 razy pomniejszona), O oznacza czas w sekundach.
w naczyniach krwionośnych. Rozwiązywanie jakiegoś zadania, przypominanie pewnych afektów, lub uczuć pociąga za sobą rozszerzenie naczyń w mózgu i zwężenie na obwodzie.
Analogiczną metodą możemy także badać zmiany w naczyniach mózgowych. Mózg, jak wiadomo, mieści się w czaszce, z której wprawdzie prowadzą rozmaite otwory, wszelako zamknięte błonami, które tylko w słabym stopniu przepuszczają hquor cerebro-spi-nalis, każde więc rozszerzenie naczyń mózgowych podnosi ciśnienie tej cieczy, każde zwężenie obniża. Te zmiany ciśnienia płynu mózgo-rdzeniowego odpowiadające zmianom naczyń, możemy obserwować przedewszystkiem u małych dzieci na ciemiączkach t. j. w tych miejscach, gdzie brakuje jeszcze kości czaszkowej. Przyłowy wołuje obniżenie ciśnienia od 35— 40°/0 także po przecięciu nerwów trzewiowych (nn. splanchnici).