282
N. CYBULSKI
że wątroba posiada zdolność zatrzymywania cukru i deponowania go w postaci glikogenu w komórkach. W ten sposób dokonane doświadczenia z innymi narządami (mięśnie, śledziona) wprawdzie również wykazują pewną zdolność zatrzymywania cukru, ale w nieporównanie mniejszym stopniu, niż wątroba.
Dla oznaczenia ilości glikogenu w wątrobie postępujemy w sposób następujący: wątrobę świeżą po wycięciu z ustroju, całą lub część, wrzucamy do podwójnej lub takiej samej ilości wrzącej wody i, przytrzymując pensetą, kra-jamy ją nożycami lub nożem na możliwie drobne kawałeczki; gdy się wątroba ugotuje, rozcieramy ją w moździerzu, dolewając lej samej cieczy, w której wątrobę gotowano. Gdy się całkowicie wątrobę rozetrze, mieszamy cały przesącz z masą roztartą i pozostawiamy przez kilka godzin w przykrytem naczyniu. Po ponownem odsączeniu masę pozostałą na sączku jeszcze raz gotujemy z małą ilością świeżej wody, ażeby wyciągnąć resztę glikogenu, który mógł jeszcze pozostać w komórkach. Po odsączeniu zlewamy oba przesącze razem i strącamy wyskokiem. Dla dokładnego strącenia ilość wyskoku musi być przynajmniej trzy razy większa, niż ilość przesączu. Osad, który powstaje pod wpływem wyskoku, po odsączeniu zawiera oprócz glikogenu jeszcze szereg substancyi: białka, barwiki i t. p. Ażeby możliwie oczyścić od białka osad ten zalewamy jeszcze raz absolutnym wyskokiem i po kilku dniach po odsączeniu sporządzamy z niego wyciąg wodny. W wyciągu tym znajdziemy już prawie wyłącznie tylko gliko-gen w rozczynie, z którego on się strąca ponownie wyskokiem. Otrzymam' w czystym stanie i wysuszony, przedstawia sie glikogen jako biały bezkształtny proszek, który się rozpuszcza w wodzie, dając rozczyn, nieco opalizujący. A\ rozczynie takim pod wpływem dyastazy bardzo łatwo zamienia się on w cukier gronowy.
Posługując się tą lub podobnemi metodami, można oznaczyć ilość glikogenu w wątrobie. Ilości te są niekiedy bardzo znaczne. Schóndorff u psa znalazł 18*7°/0, Otto u królika 16*8°/0, Gans u kury 15’3%, Voit zaś u noworodków od 1 —2c/0. Ilość ta ulega bardzo znacznym wahaniom; u głodzonych zwierząt spada bardzo znacznie, jednakże glikogen nigdy całkowicie z wątroby nie znika.
Ponieważ obecnie możemy na pewno przyjąć zapatrywanie, że glikogen w znacznej swej części pochodzi z cukru, powstaje więc pytanie, w jaki sposób i kosztem jakich sił ta przemiana cukru w glikogen odbywa się w wątrobie. Ponieważ glikogen pod wrpływem dyastatycznego fermentu zamienia się w cukier gronowy, więc zamiana cukru w glikogen jest niewątpliwie procesem odwrotnym. Ponieważ skład cząsteczki glikogenu wymaga syntezy kilku cząsteczek cukru gronowego z wydzielaniem wody, można przypuścić, że synteza ta odbywa się pod wpływem osobnego fermentu, który się znajduje w komórkach wątroby. Inne cukry mogą wpra-