114 N. CYBULSKI
tegoryi należą wszystkie drobniejsze tętniczki tak, że ostatnie i przedostatnie ich rozgałęzienia zawierają już w swojej środkowej warstwie wyłącznie tylko komórki mięsne gładkie, które ułożone jedna obok drugiej i złączone swoimi końcami tworzą zupełnie prawidłową rurkę.
Już sama obecność mięśni w ścianach naczyń wskazuje, że naczynia dzięki kurczliwości mięśni muszą posiadać zdolność zmieniania swego światła. Prócz więc zmian w ruchu krwi, zależnych od czynności serca, muszą występować także zmiany, zależne wyłącznie tylko od stanu naczyń. Jeżeli uwzględnimy okoliczność, że dla prawidłowej funkcyi każdego narządu jest niezbędna pewna określona ilość krwi, przepływającej również z pewną określoną szybkością, że ta przepływająca krew przez tkanki narządu musi posiadać pewne ciśnienie, które powoduje pewne napięcie (prężność) w tkankach, to zaś z kolei jest niezbędne, aby dyfuzya i osmoza mogły się odbywać prawidłowo wśród pierwiastków tkankowych, z konieczności przyjdziemy do wniosku, że i w stosunku do naczyń muszą istnieć osobne mechanizmy nerwowe, które podobnie jak w sercu tę czynność mięśni muszą regulować i utrzymywać w pewnym porządku.
Jeżeli nadto uwzględnimy, że ilość krwi w ustroju zwierzęcym jest o wiele mniejsza, aniżeli pojemność całego układu krwionośnego, wynosi bowiem zaledwie połowę tej ostatniej, jeżeli zważymy, że po śmierci każdego zwierzęcia ciśnienie krwi nietylko spada do 0, ale w tętnicach staje się nawet ujemne, tak, że przy uszkodzeniu tętnicy powietrze z zewnątrz wchodzi do naczyn, jakkolwiek nie znajdujemy żadnych wybroczyn ani miejsc, w których krew mogłaby się zbierać poza naczyniami, to i z tego powodu musimy przypuścić istnienie mechanizmu, który sprawia, że podczas życia mała stosunkowo ilość krwi nietylko wystarcza do wypełnienia całego układu krwionośnego, lecz że nadto cały układ tętniczy, a nawet i część żył przepełnia do tego stopnia, że znajdujemy w nich niekiedy nawet bardzo wysokie ciśnienie dodatnie i tylko w samych najgrubszych żyłach, i to nie stale, spostrzegamy ciśnienie ujemne.
Wszystkie te okoliczności zmuszały do przypuszczenia, że naczyniami krwionośnemi, ich stanem, kierują osobne mechanizmy nerwowe, jednakże mechanizmy te zostały poznane stosunkowo nie-