, 954
/
wschodni zamieni. Podług prawa' zmieniania się wiatrów (§ 162 T. I.) w Europie po wschodnim następuje południowy i zrazu znowu deszcz pada, bo ciepły ten wiatr niesie z sobą. wiele pary, która w temperaturze, jaką, posiada zimniejszy wschodni, łatwo przekracza już granicę rosienia. Wiatr ten płynie najprzód górą i dopiero później na dół się spuszcza, wypycha-• jąc na bok zimny wiatr wschodni; dlatego barometr jeszcze podczas wschodniego wiatru spadać zaczyna i podczas deszczu dalej się obniża, bo południowy wiatr zmienia się znowu w po-łudniowo-zachodni, któremu jeszcze niższy średni stan barometru odpowiada Jeżeli zaś wuatr zachodni zmieni się i nastanie wiatr północno-zachodni lub czyś to-północny, wtedy znowu barometr idzie do góry, a pomimo tego nieraz deszcz sam lub ze śniegiem pada dla znacznie zniżonej temperatury, w której para obecna przekracza swe możliwe masimum. Dzieje się to, chociaż barometr ciągle wyżej się podnosi, aż nareszcie dojdzie do najwyższego stanowiska swego, wiatrowi wschodniemu odpowiedniego, przy którym pogoda się ustala. Każdemu wiatrowi odpowiada pewien średni stan barometru i dopiero wtedy czas dżdżysty nastąpić może, kiedy barometr niżej tego stanu spadnie. Obszerniej o tych rzeczach w Meteorologii.
§ 145. Źródła ciepła. Najgłówniejszem źródłem ciepła dla ziemi jest dziś niezawodnie słońce, które dla niezmierzonych swoich zasobów żywej siły ruchu wysyła ciągle w przestworze świata promienie ciepła, światła i działań chemicznych. Część tych promieni pada na naszą ziemię i załatwia, jak to już wyżej mówiono, przenoszenie żywych sił z faleczek eteru na atomy ważkie ciał.
Eter wszechświatowy, pośredniczący tej metamorfozie, jest prawdziwym Prometeuszem, którzy bierze ogień z nieba i przenosi go na ziemię. Do mierzenia ciepła słonecznego używTał Pouillet tak zwanego pirheliomef.ru *), a uwzględniwszy tę okoliczność, iż część tych promieni zatrzymuje atmosfera ziemska stosownie do grubości swej warstwy, przez którą one według
Pouillet. Memoirc sur lackaleur solairc. Paris 1838, lul) w Pogg. Ann. Tom 45, nareszcie w tomie dodatkowym.