G72
1653
kiego cztery mile za Karostaszowem. Przejechawszy do Karo-sjtaszowa w nocy pojmał chłopa, od którego wywiedział się, że tam byli Kozacy. Wypytawsży, gdzie stał Setnik, chłop go tam przyprowadził, zastał Setnika saluoósmego pijanego, wziął Setnika Chwastowskiego i Pisarza, sześciu ściął, i przywiódł ich do Huszczy, bo tam rezyduje teraz. Powiedał nr czeladnik je go, który z nim był w tejże 14tą kompaniej, że cztery niedziele jutro, jako Chmielnicki szedł do Krymu dc,(liana po Tatary, i na ten czas go w Ziemi nie było, tylko pułków siedm i Tatarów 12 tysięcy pod Białocerkwią: ale jedn» seace i intencya wsz/stkich, bić się poty, aż albo zginą, albo nas wybiją: do c^ego im Panie Boże nie dopomóż. ,'Ty'iy.ę rSetnik bardzo tam i Królowi JMci i Lachom urągał, że tak creduM, iż wierzą, gdy z pokorą Chmielnicki przysyła, prosząc wrzkomo miłosierdzia. Tuszę, że już w Dobnie, ten Setnik, bo go tam miał odwieźć. Siła mi ten czeladnik powiedał, co słys-zał od tego/Setnika: ale ahsomtm d horrendum pisać; bodaj tego nie doczekać. Za przysłanie listu od JMPana Skarbnika Krakowskiego wielce dziękują ,WMPanu. Odpiszę bardzo rad JMPann: aza też niżeli poślesz w tamten kraj, wiadomość będzie pocieszna, z obozu. Pri-mis diebus Oetnbris ma tam podług furmana szalony pies na głowę zbity być, czy też wypić kielich duży krwić z swoim pogańskim pułkiem. Go daj Najwyższy Panie abyr było ku poko jowi: żebyśmy' i naszym dobrym przygaoiołom, my, którzy się tu trochę wartamy jeszcze, choć już hihrko pp.de, u*£Sfcyra mieli co napisać.
A wizy z pop, Kamieńca
z 23 Wrzajpia 1653.
^Niftdiydoby cale z ,obozu naszęge.oo oznajmić, gdyby nas obie żenie to Soczawy nic.rafowało; gdyż tu pod Kamieńcem radzi my tylko ,(a niobardzo zgodni,e), a na skończenie tego czekamy. Po ostatnim szturmie, w którymi kilkaset ludzi naszych, a Ofti-cyerowie prawie wszyscy' zginęli, nihil mnoraium. Jedyna pociecha tej straty, że Tymoszka z. działa szkodliwie postrzelono,