479
BOGACTWO
chemicznie nie współdziałającym w wytworzeniu zboża. Ergo pług jest częścią bogactwa, ale nie jest nią pieniądz. Pogląd ten nie tłumaczy nam, dlaczego ludzie posiłkują się pośrednictwem pieniądza, który rzekomo w przeciwstawieniu do pługa nie przysparza wartości gospodarczych. Sądzę, że doliczanie gotówki do majątku społeczeństwa uwydatnia znaczenie organizacji pieniężnej dla procesu gospodarowania i że właśnie dlatego jest uzasadnione.
Dochody społeczeństwa można obliczać, sumując dochody jednostek. Wstawiamy wówczas w rachunek dochody czyste przedsiębiorców, unikając w ten sposób podwójnego liczenia płac robotniczych. Przedsiębiorcy i robotnicy opłacają podatki, które stanowią dochody urzędników. Służba domowa żyje z dochodów swych pracodawców. Mimo tego zaliczanie tych dochodów uważam za wskazane, jako odzwierciedlenie wartości usług, stanowiących przecie ważny współczynnik dobrobytu społeczeństwa i jeden z warunków rozszerzenia produkcji dóbr materjalnych. Pominięcie tych dochodów zmniejszyłoby zupełność obliczeń dochodu społecznego, bez której racja bytu tych zestawień stałaby się iluzoryczna. Jeżeli majątek i dochody społeczeństwa pozostają niezmienione, a ludność wzrasta, wówczas przeciętna wysokość majątków i dochodów, przypadających na każdego z mieszkańców ulega zniżce. Bogactwo społeczeństwa w tym wypadku zmniejszyło się, choć majątki i dochody utrzymały się na dotychczasowym poziomie. Wynika stąd, że falowania zamożności społeczeństw są falowaniami ustosunkowania się zmian w stanie majątków i dochodów do zmian w stanie ludności.
(idy mowa o bogactwie społeczeństwa, wysokość przeciętnego majątku i dochodu, przypadającego na każdego z uczestników społeczeństwa, nie jest zjawiskiem wyłącznie miarodajnem dla osądzenia całokształtu zagadnienia. Doniosłe znaczenie ma liczebność warstw, korzystających z majątków i dochodów, znacznie przewyższających ich przeciętną wysokość, mniej więcej równych przeciętnej, po trzecie korzystających z majątków i dochodów wyraźnie niższych od przecięcia. Już Arystoteles uważał znaczną liczbę osób średnio zamożnych za najkorzystniejszy rozdział bogactwa społecznego.
5. Bogactwo i jego rozdział. Można sobie wyobrazić, że państwo przeprowadzi równy podział majątków i dochodów i że równości będzie nadal przestrzegać. Podobny stan rzeczy nie byłby korzystnym dla wzrostu bogactwa społecznego, albowiem oszczędność jednostek wychodziłaby wprost na korzyść ogółu. Brakłoby zachęty do oszczędzania. Także możność oszczędzania byłaby pod wielkim znakiem zapytania, albowiem w razie urzeczywistnienia tego systemu prawdopodobnie każdemu uczestnikowi społeczeństwa przypadłoby w udziale tylko tyle, ile wynoszą niezbędne koszty utrzymania. Wprost odwrotny stan rzeczy polegałby na tern, że społeczeństwo składałoby się z bardzo nielicznej grupy bogaczy, z równie szczupłej garstki ludzi średnio zamożnych i z wielkiej masy nędzarzy. Także i ten stan rzeczy byłby wielce niekorzystny dla wzbogacenia społeczeństwa. Zwiększenie produkcji nie popłacałoby wobec znikomej siły kupna masy ludności. W tych warunkach globalna siła kupna całego społeczeństwa musiałaby być niska, skutkiem czego ogólne rozmiary produkcji i konsumcji utrzymywałyby się stale na niskim poziomie. Jedynie liczny zastęp osób średnio zamożnych zapewnia istotnie korzystne warunki rozwoju ekonomicznego społeczeństwa jako całości. Rozdział majątków i dochodów zależy w wysokim stopniu od państw, a w szczególności od ukształtowania przez państwo prawa własności i systemu podatkowego. Dzieje bogactwa stwierdzają silny wpływ toku wydarzeń politycznych na rozwój ekonomiczny społeczeństw.
6. Dzieje bogactwa. Samowystarczalność była początkowo formą gospodarowania, wynikającą koniecznie z istoty rzeczy. Nie było ludzi, zarobkujących wyłącznie handlem. Pieniądz nie był wynaleziony. Drogi nie były pobudowane. Szczupłe liczebnie i ubogie plemiona, które zaludniały nasz glob, żyły w odosobnieniu. W ciągu kilkudziesięciu tysięcy lat, a może dłużej zada-walniały się produkcją na własne potrzeby, posiłkując się wymianą tylko sporadycznie. Ówczesna bezpośredniość wymiany towaru za towar stwarzała wiele niedogodności, utrudniających stosowanie gospodarki wymiennej na większą skalę. Radykalna zmiana doszła do skutku przed kilku tysiącami lat z chwilą przejścia do wymiany pośred-