346
GIBRALTAR — GIDE CHARLES
jące z niezwykle korzystnego położenia półwyspu przy wejściu z Atlantyku na m. Śródziemne, które czyni go jednym z najważniejszych punktów oparcia Anglji na drodze do Indyj. To też jako punkt o znaczeniu wyłącznie stTategicznem G. jest niezwykle silnie ufortyfikowany — posiada duży, dostępny dla największych okrętów morskich nawet przy fali odpływowej port wojenny, odznaczający się poza tern dużą samowystarczalnością techniczną (doki, warsztaty okrętowe). Istniejący obok wojennego port handlowy posiada również duże znaczenie, jako ważna stacja węglowa, z której zapasów w r. 1933 skorzystały 4 552 statki. Jest on portem wolnym. Cłu podlegają tylko napoje wyskokowe i tytoń.
W r. 1931 G. zamieszkiwało 21 372 osób cywilnych i 3218 członków załogi wojskowej. Ludność cywilna pod względem narodowościowym silnie zróżniczkowana posługuje się skażonym językiem hiszpańskim. Wyznaje ona przeważnie rzymski katolicyzm, dość znaczny odsetek stanowią poza tern mojżeszowi — skromny protestanci, stanowiący prawie w całości angielski element urzędniczy.
Liczba ludności cywilnej nie wykazuje przyrostu, co jest następstwem ze strategicznych założeń wynikającej celowej polityki depopuiacyjnej Anglji, opierającej się nai rygorystycznem przestrzeganiu surowych przepisów sanitarnych i budowlanych, w następstwie czego pewna część niezamożnej ludności stale odpływa do Hiszpanji. Element ten, zresztą ściśle związany gospodarczo z G., zamieszkuje pograniczne miasteczko hiszpańskie La Linea de la Concepcion, będące właściwie przedmieściem G., znacznie zresztą niż on sam ludniejszem (35 371 mieszk.).
Jednostką monetarną G. jest funt szter-ling. Podobnie prawnie obowiązuje tu angielski system miarowy i wagowy.
Literatura: Field H. M.t Gibraltar. New York 1SSS. — Loth J-:
Gibraltar. Warszawa 1926.
Włodzimierz Kowalski.
G. urodził się dn. 29. VI. 1847 r. w Uzes (Francja), umarł dn. 12. III. I932 r. w Paryżu. Studjował na wydziale prawa i w r. 1872 uzyskał stopień doktora praw na Uniwersytecie Paryskim. Nie mając żadnych zainteresowań do nauk prawnych, wcześnie zajął się ekonomiką, której też poświęcił pracę swego całego życia. W 1874 r. został agrege i zaczął wykładj ekonomiki na Uniwersytecie w Bordeaux. W 1879 r- został mianowany profesorem ekonomiki na tymże Uniwersytecie. W roku 1880 objął katedrę ekonomiki na Uniwersytecie w Montpellier, na której pozostawał do r. 1898. Potem przeniósł się do Paryża i wykładał na Wydziale prawa, od r. 1900 nadto w Ecole superieure des ponts et chaus-sees i od r. 1907 w Ecole superieure de guerre. Wkońcu wykładał na katedrze spółdzielczości w College de France, specjalnie dla niego utworzonej uchwałą Międzynarodowego Kongresu Spółdzielczego. W r. 1887 założył jedno z najpoważniejszych pism ekonomicznych naukowych: „Revue d’economie politique“, którego był czynnym współredaktorem i współpracownikiem do końca życia.
G. posiada bardzo duże zasługi dla ekonomiki. Chociaż właściwie nie wniósł nic nowego do nauki, umiał przedstawiać stare teorje w takiem świetle, z taką jasnością i logiką, że wyglądają one pod jego piórem jakby nowe. Największe jego zasługi leżą w popularyzowaniu nauki. W r. 1884 napisał i wydał najbardziej rozpowszechniony podręcznik ekonomiki p. t. Zasady ekonomji politycznej, tłumaczony na kilkanaście języków, wydany dotąd 26 razy we Francji i służący do nauki studentom w większości uniwersytetów świata. Podobną poczytno-ścią cieszy się doskonała „Historja doktryn ekonomicznych", którą napisał wraz z prof. Rist’em. Jeśli chodzi o poglądy G., to jest on solidarystą, zbliżając się jednak w wielu punktach mimo zastrzeżeń, jakie nieraz czynił, do szkoły liberalnej, szczególniej do Bastiata i J- St. Milla. Bardzo duże zasługi posiada G. dla doktryny spółdzielczej, której poświęcił trud całego swego życia i której, jeśli chodzi o jej rozwój we Francji, był właściwym twórcą i duszą. Zajmował się szczególnie spółdzielczością spożywców, był twórcą t. zw. Szkoły Ekonomicznej w Nimes, która była ostoją t. z w. koopera-tyzmu integralnego. W owym czasie spółdzielczość była terenem rozgrywek politycznych szeregu partyj, które chciały jej narzucić swoje ideologje. G. jednak bronił zawsze czystości idei spółdzielczej i jej samodzielności. W związku z rozwojem ruchu spółdzielczego wyjeżdżał na liczne kongresy międzynarodowe i przy tej sposobności w r. 1923 odwiedził też Polskę.