861
MANDATY
bowiem, że art. 22 jest częścią nieodłączną paktu Ligi, który w swym art. 26 przewiduje procedurę jaką należy stosować w razie, gdy zajdzie potrzeba dokonania poprawek, zmian lub uzupełnień w którymś z artykułów paktu. Każda inna procedura musi być uznana za nielegalną i nie pociągającą za sobą żadnych skutków prawnych. W razie więc niezgodności mandatu z art. 22 odnośne postanowienia mandatu należy uważać pro non scripta. Z tego samego powodu ani Rada Ligi, ani Stała Komisja Mandatowa nie mogą przeprowadzać zmian w tekście art. 22.
4. Charakter prawny i cechy Mandatóv<. W art. 22 użyto pewnych terminów prawnych dla scharakteryzowania stosunków, zachodzących pomiędzy ludnością krajów mandatowych a mandatarjuszami; a więc „Mandat", „opieka" (tutelle) i w tekście angielskim „powiernictwo" (trust). Są to pojęcia prawa cywilnego, które zastosowano przez odległą bardzo analogję do stosunków prawno-publicznych. Co się tyczy „Mandatu", to wiadomo, że praktyka międzynarodowa zna jeden przynajmniej przykład niewątpliwy dania mandatu państwu przez inne. Mianowicie w 1860 r. Francja inter-wenjowała w Syrji na skutek mandatu, udzielonego jej przez mocarstwa europejskie, żeby położyć kres prześladowaniu Ma-ronitów przez Druzów. W danym razie stosunek Francji do Wielkich Mocarstw byl istotnie stosunkiem mandatarjusza do man-danta. Inaczej jest w przypadku, który nas zajmuje. Nie można twierdzić, że Liga Narodów udzieliła państwom, wykonywującym administrację w krajach objętych trzema rodzajami Mandatów, mandatu do tego, ponieważ mocodawca, zlecając swemu pełnomocnikowi zarząd danym obszarem, sam musiałby posiadać przedtem to prawo zarządu; tymczasem prawo to posiadała nie Liga, lecz Główne Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone, którym Niemcy, na mocy art. 119 traktatu wersalskiego, oraz odpowiednio Turcja pośrednio, na mocy art. 16 traktatu lozańskiego, przekazały prawa suwerenne nad temi terytorjami. Dalej wiemy, że mocodawca odpowiada za czynności swego pełnomocnika, o ile ten pozostał w granicach danego mu upoważnienia. Tymczasem, obowiązek taki na Lidze Narodów bynajmniej nie ciąży. Wreszcie, w razie rozpadnięcia się Ligi Narodów, co równałoby się śmierci mandanta, stosunek państw mandatowych do odnośnych obszarów nie uległby zmianie. Należy więc uznać, że państwa te nie otrzymały mandatu od Ligi Narodów. Nie otrzymały go one również od Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych, ponieważ, po dokonaniu przydziału, wyczerpały te mocarstwa swe uprawnienia i od tej chwili żaden węzeł prawny nie łączy ich z państwami, posiadającemu kraje mandatowe. Dochodzimy więc do wniosku, że wyraz „mandat", użyty w art. 22, nie obejmuje pojęcia prawnego, które tym terminem zwykle się określa.
Co się tyczy terminu „opieka", użytego dwukrotnie w art. 22, to został on tu użyty w znaczeniu potocznem, nie jako nazwa ściśle określonej instytucji prawa cywilnego. To samo stosuje się do wyrazu trust, który, jak to wyjaśnił Quincy Wright, nie ma nic wspólnego z odpowiednią instytucją powiernictwa w prawie anglo-saskiem, ale odpowiada raczej rzymskiej fiducia. Zatem, instytucja Mandatów nie jest ani pełnomocnictwem, ani opieką, ani powiernictwem. Trzeba więc operować pojęciami, właściwemi prawu narodów, rozróżniając przytem poszczególne kategorje Mandatów.
Jako cechy, charakteryzujące instytucję Mandatów, niektórzy autorowie oraz Stała Komisja Mandatowa wysuwają bezinteresowność zarządu mandatarjusza, obowiązek składania sprawozdań Radzie Ligi, czaso-wość Mandatu, wreszcie osobowość prawną krajów mandatowych. Co się tyczy bezinteresowności, to niema o niej żadnej wzmianki w art. 22, jedynie miarodajnym; a o cza-sowości i osobowości prawnej można mówić tylko w odniesieniu do Mandatów A, a i to w stopniu ograniczonym, ale nie w stosunku do Mandatów B i C.
5. Mandaty A. a) Palestyna i Transjor-danja. W dn. 2. XI. 1917 r. lord A. J. Bal-four przesłał Rothschildowi londyńskiemu pismo w którem zamieścił następującą deklarację:
„Rząd Jego Królewskiej Mości odnosi się przychylnie do utworzenia w Palestynie ogniska narodowego dla ludu żydowskiego (national home) i dołoży wszelkich starań, żeby ułatwić osiągnięcie tego celu, przyczem oczywiście rozumie się, że nic takiego nie będzie zrobione, coby mogło uszczuplić prawa cywilne i religijne istniejących w Palestynie społeczności nie-