994
MORZE
reckiego, nawet jeżeli chodzi o przestępstwa spełnione tam przez cudzoziemców. 5) Niema zasady prawa międzynarodowego, dotyczącej zderzeń, któraby zastrzegała ściganie karne wyłącznie na rzecz kompetencji państw bandery.
Zaznaczyć trzeba, że konsekwencje, jakie Trybunał Haski wyciągnął z zasady wolności morza co do jurysdykcji tureckiej w stosunku do kapitana statku „Lotus", wywołały dużą polemikę naukową, w której bardzo krytykowano stanowisko Trybunału. Celem usunięcia sprzeczności projektuje się zawarcie specjalnej konwencji międzynarodowej, którą przygotowuje Comite maritwie International. Projekt ten (opracowany na sesji w Paryżu w r. 1937) stanął na stanowisku innem aniżeli Trybunał Haski, i nie przyjmuje możliwości wyżej zaznaczonych konsekwencyj represyjnych co do kapitana i załogi.
Pozostawiając na boku kwestję salutowania przez statki wojenne różnych państw, jako należącą raczej do ceremonjału, aniżeli do prawa, zanotujemy w dalszym ciągu w zakresie policji na pełnem morzu prawo zwyczajowe statku wojennego żądania od spotkanego statku handlowego, który nie ma zewnętrznych cech przynależności państwowej, aby przynależność tę wykazał. Na tern kończy się prawo zwyczajowe; statek wojenny, gdyby zauważył jakieś niedokładności, nie ma prawa do żadnych zarządzeń w stosunku do statku handlowego; może on w drodze procedury dyplomatycznej zawiadomić władze tego ostatniego statku — to wszystko.
Jako wyjątki z zasady wyłącznej jurysdykcji państwa bandery co do statków na pełnem morzu zachodzą dwa: mianowicie ściganie piratów i obrona konieczna. Pira-terja, czyli rozbójnictwo morskie, należy do rzędu t. zw. przestępstw prawa narodów. delicta juris gentium. Te czyny przestępne, dokonywane na pełnem morzu, mogłyby łatwo, wobec opisanych wyżej zasad prawa międzynarodowego, nie należeć do kompetencji karnej żadnego państwa. Wobec tego uznaje się, że każde państwo powinno je ścigać, niezależnie od miejsca popełnienia. Kodeks karny polski z r. 1932 zalicza w art. 9 p. a) rozbójnictwo morskie do przestępstw, ściganych niezależnie od tego, czy popełnił je Polak czy cudzoziemiec, również zagranicą. Jako rozbójnictwo morskie należy rozumieć bezprawne zatrzymanie statku na pełnem morzu i zabór (celem przywłaszczenia) albo samego statku, albo towarów, uposażenia czy uzbrojenia tegoż w warunkach odpowiadających pojęciu rozboju, o ileby przestępstwa dokonano na lądzie. — Rozumie się, że statki wojenne, ścigając piratów lub podejrzewając piraterję, muszą zachowywać wielką ostrożność, narażając się na odpowiedzialność w przypadku pomyłki. Piraterja dziś jest stosunkowo rzadka; to też Rada Ligi Narodów, badając materje dojrzałe do stopniowej kodyfikacji prawa międzynarodowego publicznego, uważała, że zagadnieniu piraterji (opracowanemu przez Komitet Ekspertów) brak cech powszechności, kwalifikujących je do kodyfikacji w formie konwencji, interesującej wszystkie państwa cywilizowane. Co się tyczy obrony koniecznej, to ten wyjątek nie jest już tak bezsporny jak piraterja; opiera się on na idei konieczności dla państwa zastosowania środków przymusowych wobec podejrzanego statku obcego. Moment subjektywny łatwo prowadzić może do nadużyć i stanąć w rażącej sprzeczności z zasadą wolności mórz i jej konsekwencjami prawnemi i faktycznemi. Zagadnienia obrony koniecznej nie należy mieszać z hipotezami pościgu, gdy statek uchodzi z wód terytorjalnych i chroni się na pełnem morzu 4. Porozumienia międzynarodowe. W zakresie porozumień międzynarodowych i prac przedsięwziętych i prowadzonych celem ich przygotowania, mamy już do zanotowania pewien pokaźny dorobek, stwarzający szereg gwarancyj bezpieczeństwa żeglugi na pełnem morzu, oraz pewną ilość porozumień, ograniczających w interesie ogólnym wyłączność jurysdykcyjną państw nad swemi statkami na pełnem morzu. W dziale umów wielostronnych prawa morskiego wysuwają się na plan pierwszy umowy brukselskie z lat 1910, 1924 i 1926. Są one wynikiem prac przygotowawczych zasłużonej organizacji naukowej prawa morskiego Comite Maritime International, istniejącej w Antwerpji od r. 1897. Rząd belgijski patronuje pracom Komitetu i podejmuje inicjatywę przekształcenia rezultatów prac w formę konwencji międzynarodowych. Dotąd zawarto sześć kon-wencyj brukselskich prawa morskiego. Łączą one po kilkanaście państw kontraktujących, między innemi Polskę. Prawo międzynarodowe publiczne pełnego morza interesują z nich bliżej trzy, mianowicie:
Ratownictwo morskie — konwencja z dn. 23. IX. 1910 r. W konwencji tej chodzi
-4k.
-M