152
ORGANIZACJA NAUKOWA
lora. W Francji inż. Henryk Fayol (1841—1925), dyrektor wielkiego przedsiębiorstwa górniczego, stwarza cały system administracji przemysłowej i ogólnej zwany czasem fayolizmem. W Polsce, w Dąbrowie Górniczej, a później na terenie Rosji południowej, Polak inż. Karol Adamiecki (1866—1933) zajmował się jednem z najbardziej istotnych zagadnień o. n. — harmonizacją robót. W 1909 ogłasza on w „Przeglądzie Technicznym" rozprawę na ten temat. W 1904 Politechnika Lwowska wprowadza wykłady i ćwiczenia prof. Hauswalda z organizacji i zarządu przedsiębiorstw. W Anglji S c h 1 o s s zajmuje się systemami płacy i wydaje z tej dziedziny piękne dzieło; równocześnie niektóre przedsiębiorstwa wprowadzają metodę kontroli kartkowej i udoskonaloną rachunkowość.
Obok tych mniej lub więcej dorywczych i rozproszonych usiłowań udoskonalenia organizacji zakładów i przedsiębiorstw zaczynają się już przed wojną światową rozwijać badania psychologiczne i fizjologiczne nad samą pracą ludzką: psychologja i fizjologja pracy albo tak zw. technopsychologja i fizjologja. Początkowo ten nowy kierunek badań psychologicznych nastrojony był krytycznie wobec tayloryzmu i jemu podobnych prób organizacji pracy, jako zwracającym za mało uwagę na czynnik ludzki, zbyt bezwzględnie eksploatującym siły „motoru ludzkiego". Ta krytyka tayloryzmu, a przynajmniej zbyt pośpiesznych i jednostronnych jego zastosowań w interesie przedsiębiorcy, bez zrozumienia istoty tego prądu oraz początkowa opozycja wobec niego warstwy robotniczej przyczyniły się znakomicie do rozszerzenia i pogłębienia zasad o. n.
Podczas wojny światowej, a w szczególności po niej, nastąpił również szybki rozrost o. n. wszerz, rozpowszechnienie się jej we wszystkich krajach cywilizowanych. Powstało wiele specjalnych stowarzyszeń, instytutów i zakładów szerzących i rozwijających jej zasady. Wielkie międzynarodowe zjazdy i założony przed kilkunastu laty Międzynarodowy Instytut Naukowej Organizacji Pracy w Genewie, przy poparciu i stałym udziale Międzynarod. Biura Pracy, są jakby ukoronowaniem tego ruchu. W Polsce ośrodkiem badań i pracy w tej dziedzinie — obok paru lokalnych towarzystw (Poznań, Katowice) — jest Instytut Naukowej Organizacji i Kierownictwa w Warszawie, założony w roku 1925. Na czele jego stali prof. politechniki Karol Adamiecki i inż. Piotr Drzewiecki, który i w dalszym ciągu jest prezesem Rady Instytutu i Pol. Komitetu N. O. Organem Instytutu jest „Przegląd Organizacji", wchodzący w XIV rok swego istnienia.
1. Przedmiot i zakres. Kwestja przedmiotu i zakresu o. n. jest sporna, co jest najzupełniej naturalne w odniesieniu do tak młodej gałęzi wiedzy. Jedni — „maksymaliści" — pragnęliby objąć o. n. i nauką organizacji („organizatoryką") b. szeroki zakres. Miałaby ona m. in. wskazywać kierownikom obowiązki, „moralną odpowiedzialność" za losy powierzonych sobie ludzi, zgodnie ze swą „wysoką misją" wytwarzania elity i t. d. Strona moralna i społeczna nie są tu oddzielone od samej o. n. Odmienne jest stanowisko tych, którzy sądzą, że o. n. niema za zadanie wprowadzania ocen i wyznaczania celów działania ludzkiego. Te ostatnie stawia sobie jednostka na podstawie całości pragnień, wierzeń i ideałów, a nie nauki, podającej raczej środki i sposoby działania. Choć naturalnie w każdym konkretnym wypadku stosowanie zasad o. n. łączy się z in-nemi jego „aspektami" — etycznym i społecznym przedewszystkiem — które winny być wzięte pod uwagę i odpowiednio podporządkowane jedne drugim, w myśl pewnej hierachji celów.
Także z innego punktu widzenia można się różnić co do zakresu o. n. Można najpierw uważać, że wyłącznym a przynajmniej właściwym terenem badań i zastosowań o. n. jest osobny zakład lub przedsiębiorstwo, stanowiące określoną całość i będące pod jednem kierownictwem. Inaczej mówiąc, wszędzie tam gdzie mamy do czynienia z tak zw. współdziałaniem bezpośredniem, nietylko zresztą w sferze gospodarczej. Chodzi tu o usprawnienie i podniesienie wydajności przez polepszenie techniki i metod organizacji, kierownictwa, administracji i wykonywania samej pracy. Są jednak inni, którzy uważają, że o. n. powinna objąć całe gospodarstwo społeczne, te dziedziny gdzie jest współdziałanie pośrednie. Spotykają się tu z innymi zwolennikami gospodarki „planowej". W rzeczywistości istnieją pewne za-