Magazyn 513
3io WACŁAW SIEROSZEWSKI
wściekle za toczącym się przed nimi przedmiotem. Bał się, że dopadłszy, poszarpią go, więc krzyczał Józefowi:
— Głową pod wiatr! Płasko przy ziemi...
Wiatr niósł wyrazy, i chłopiec je widać usłyszał, gdyż zaczął się kręcić, aż przylgnął do śniegu. Stefan natychmiast z całej siły wbił w lód hamulec, aż narta trzasła...
— Czołgaj się... Ja psów rzucić nie mogę! — wołał na Józefa.
Ten coś odpowiedział, próbował wstać, ale wiatr go z nóg zwalił. Nareszcie głową zwrócił się w stronę wiatru.
— Czołgaj się, czołgaj — sze-
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Magazyn 598 294 WACŁAW SIEROSZEWSKI den za drugim, nie krzyczeć, bo to daremne... a patrzeć, oczuMagazyn 540 >34 WACŁAW SIEROSZEWSKI tego zwolna zaczął się tworzyć ruch jakiś, zygzaki, skrętyMagazyn 502 96 WACŁAW SIEROSZEWSKI skrzeczało tak przejmująco, że Mieczyś schwycił brata za rękę.&Magazyn 518 12 WACŁAW SIEROSZEWSKI Pany też takie zaciekłe, żeby mię za jedną marchewkę zabili...&Magazyn 502 196 WACŁAW SIEROSZEWSKI się po za ich czubami. Idący biegli od pnia do pnia, ślizgaliMagazyn 518 212 WACŁAW SIEROSZEWSKI ło kotlinę i wygodnie strzelać. Inni poszli wyżej i kolejno znMagazyn 528 222 WACŁAW SIEROSZEWSKI ludzi są dusze nadczułe, czy za mało litościwe, które uchodząMagazyn 515 312 WACŁAW SIEROSZEWSKI szysz? Morze! Wichura lody łamie za nami. Powlekli się znowu.Magazyn 500 94 WACŁAW SIEROSZEWSKI niu, w wielkich karmazynowych kapeluszach, stały śliczne »mu-chMagazyn 506 100 WACŁAW SIEROSZEWSKI jąc kompas i pnie drzew, jak to radzą podróżni. Nic mu one nieMagazyn 508 102 WACŁAW SIEROSZEWSKI blado-zielonem sitowiem, wysoką trawą, krzewami olszyny i po-cMagazyn 510 104 WACŁAW SIEROSZEWSKI wpatrując się w jej głąb ciekawie, gdyż w teMagazyn 512 IOÓ WACŁAW SIEROSZEWSKI wniany, w ziemię wetknięty, a dalej dymiące jeszcze ognisko?..Magazyn 514 Io8 WACŁAW SIEROSZEWSKI Nie był jednak cyganem, gdyż miał brodę rudąMagazyn 516 IIO WACŁAW SIEROSZEWSKI pytał po chwili. — Szkoda, dawno soli nie jadłem. Czyje wy dziMagazyn 526 120 WACŁAW SIEROSZEWSKI nawidzę... — szeptał, gdy Wałek rwał na nim koszulę, aby go&nbMagazyn 528 122 WACŁAW SIEROSZEWSKI rzekł nagle, wstał, przetrząsnął kieszenie chłopców, zabrał scMagazyn 530 124 WACŁAW SIEROSZEWSKI — O Boże!... Ratunku!... Mamo!... Uduszę sięMagazyn 532 I2Ó WACŁAW SIEROSZEWSKI — Popłyniesz? — Popłynę...więcej podobnych podstron