ODRODZENIE PRZEZ GREOYA. 7
tyzmu, wystarczało kilka dźwięków lutni greckićj, żeby przypomnieć jej drogę prawdziwą. Gdy architektura i rzeźba wyrodziły się w barok napuszony lub fircykowate rokoko, dość było pokazać im na chwilę szlachetne linie Partenonu, i pełne życia i prostoty marmury Fidyaszowe, żeby porzuciły smak zepsuty i wyleczyły się z chorobliwćj wyobraźni. To samo stać się może i powinno z filozofa tegoczesną, która w Anglii, Francyi, Włoszech i Niemczech doszła do zupełnego zamętu. Zwłaszcza niemiecka, przerzuciwszy się z materyalizmu w panteizm, potem w szyderczy krytycyzm, nareszcie w pessymizm, bez nadziei, zuchwałą ręką targnęła się na własne życie. Wszak pessymizm neguje wartość myślenia, tylko na jedne myśl zezwalając, że nie warto myśleć, a tak w otchłań ciemną, bezmyślną strąca i wiedzę i godność ludzką. Gdy przed kilkunastu laty jubileusz swój obchodził uniwersytet monachijski, napisał profesor Ze ller na jego uczczenie: »Historyą filozofii niemieckiej od Leibnitza a z do naszych czasów« — a jćj myślą ostatnią jest, że nie powinna filozofia kusić się więcćj o nowe systemy, bo zbankrutowała do szczętu. Na tak rozpaczliwą radę, zdobył się Heglista, który niegdyś wuerzył w nieomylność swego mistrza. A po ukazaniu się tćj książki, położenie filozofii jeszcze pogorszyło sie znacznie, bo ostatnie prace Hartmanna, jak: Phaenomenologie des sittlichen Bewusstseins, lub: Das religiose Bezuusstsein der Menschheit, lub wreszcie: Die Religion des Geistes, posuwają zwątpienie do ostatnich granic świadomości, tam gdzie zaczyna się ciemna noc agnostycyzmu.
Jakże się dziwić, że w takićm położeniu rzeczy, wszyscy, co dbają o przyszłość, o jasność i zacność filozofii, pragną ją dźwignąć z niemocy przez szczery powrót do przeszłości, a jak rzeźba, architektura, poezya, zostały oczyszczone z barbarzyńskich porywów przez czyste, spokojne ideały greckiego natchnienia, tak niezłomną pokładamy w Bogu nadzieję, że filozofia także, zwróciwszy się do wielkich wzorów przeszłości, wydobędzie z nich nowe siły i życie nowe. Ten powrót obecnie dokonywa się w wielkich rozmiarach. Już dawno temu, akademia berlińska wydała dzieła Arystotelesa, teraz w 25 tomach ogłasza greckie do nich komentarze. Jak dobre i pożyteczne owoce nawret na jałowym gruncie protestanckiego racyonalizmu wydać może filozofia Arystotelesa, uczy przykład Trendelenburga, który w głównych kw'estyach metafizycznych, powróciwszy do mędrca starożytnego, zdobył sobie wśród Niemców