162
jego skutków, jak Flournoy. Autor ten napisał małą broszurkę pod tytułem Metaphysiąue et Psychologie, w której wykłada zwięźle wszystkie znane systemy metafizyki, sprowadzając je do tak zwanej zasady różnorodności, potem, zasada ta pozwala mu je »wykonać«. Formułuje on ją w następujący wyrazach: »Ciało i duch, świadomość i ruch drobin mózgowych, fakt psychiczny i fakt fizyczny, chociaż jednoczesne, są jednak różnorodne, niejednolite, odmienne, nieprzy-wiedlne, zawsze dwoiste« 1).
Ten sam autor dodaje
»Jest to oczywiste samo przez się, jest aksjomatem. Wszelkie zjawisko fizyczne, chemiczne, fizyo-logiczne dla wiedzy zasadza się ostatecznie na mniej lub więcej szybkiem przemieszczeniu pewnych elementów materyalnych, na zmianie ich wzajemnej od siebie odległości lub na sposobie ugrupowania. Otóż, cóż jest wspólnego, pytam was, jaką analogię widzicie między tern zbliżaniem i oddalaniem mas materyalnych w przestrzeni a faktem doświadczanej radości, wspomnieniem nieobecnego przyjaciela, postrzeżeniem gazowego płomienia, życzeniem, wolą?«
A dalej:
»Wszystko co powiedzieć można dla połączenia tych dwóch zjawisk tak absolutnie niepodobnych to jedynie to, że odbywają się jednocześnie...
l) Metaphysiąue et Psychologie, Genewa 1890 str. 17.