165
zumowanie. Okazuje się więc, że to wielkie zagadnienie metafizyczne wnosimy na pole obser-wacyi.
Rozwiązanie nasze niejasno przypomina rozwiązanie jakie podawano pod bardziej nowoczesną nazwą interakcyonizmu. Wielu autorów utrzymuje, że dusza może bezpośrednio działać na ciało i przekształcać je; i to właśnie zowie się interakcyo-nizmem; rozumie się przez to, jeśli się nie mylę, afckyę przyczyny do skutku, dokonującą się między dwoma terminami, które jeden względem drugiego są nieco niezależne. Interpretacya ta jest nieza-przeczenie zbliżona do naszej, ale nie identyczna z nią. Nasza osobista interpretacja usuwa pojęcie wszelkiej niezależności ducha, skoro przypisuje duchowi istność niezupełną i niejako wirtualną.
Gdybyśmy mieli szukać jakiegoś pokrewieństwa pojęć, powołalibyśmy się raczej na Arystotelesa. Nie bez zdumienia moglibyśmy przekonać się, że poprzednia teorya związku duszy i ciała znajduje się prawie w całości u tego wielkiego filo zofa. Prawda, że domieszane jest do niej mnóstwo pojęć dodatkowych przestarzałych i dziś już odrzuconych; ale sama istota teoryi jest jasno sformułowana, i to jest ważne. Szczegóły w tej sprawie nie będą tu zbyteczne. Podajemy je tu nie według źródeł oryginalnych, któremi posługiwać się nie mogę, bona to nie dość jestem erudytą, ale według uczonej pracy jaką wydał Bain o Psychologii Arystotelesa, jako przyczynek do własnego