176
Mountains w jednakowej wciąż biegnie dzikości i poszarpania i między 50—53° szer. półn. w blizkości źródeł Saskatszew-an do największego dochodzi wynie sienia. Następnie zaś obniża się stopniowo ku północy, bioiąc od 56—62° nazwę CMppewayan-Mounts (wyniesionych średnio na 4,000 stóp) i dążąc ku morzu Lodowatemu schodzi na 2,000 stóp. Ncjznajomszemi z wąwozów i przejść przez główny gór łańcuch są: 1) północny pomiędzy rzekami Unigah (rzeką pokoju, Peace-river) i rzeką Takutszessi czyli Frazers-river; 2) rnozol-niejszy wąwóz pomiędzy źródłami rzeki Saskaczewan i rzeką Columbia; 2) północny między rzekami wpadającemi do Missouri i rzeki Bitter-root-river, nader oddalony od głównego ruchu handlowego; 4) południowy na drodze do Ore-gonu, idący od Independence nad rzeką Missouri przez Kansas i koło rzeki Platte w górę do rzeki Lewis, najbardziej uczęszczany; 5) droga do rzeki Green-river (Rio Colorado) przez trzy wymienione parki do doliny rzeki Arkansas; 6) zwykła droga karawanowa od Independence przez rzekę Arkansas do Santa-Fe w nowym Mexyku. Drogą tą postępował generał Kearnej z wojskiem na Mexyk w r. 1846.
ROCOleS (Jan Chrzciciel, de), historyk, rodem Francuz, benedyktyn, kanonik paryzki i historyjograf królewski. W r. 1672 przyjął w Genewrie wyznanie kalwińskie i udał się do Pruss, gdzie w r. 1675 przybył do Berlina i tam jakiś czas bawił, dobrze przyjmowany na dworze i w gronie uczonych. W r. 1678 powrócił do Francyi i do wyznania katolickiego. Umarł w Paryżu 1750 roku. Prócz innych dzieł wydał następne, rzeczy słowiańskich dotyczące: 1) Ilenne deux fois assiegee 1529—1683 (Amsterdam, 1683, w 12-ee). Jest tu dokładna wiadomość o wyprawie wiedeńskiej Jana Sobieskiego, str. 359. 2) Le
Czar Demefrius (Haga, 1716, w 12-ce). Opisana jest w tej książce historyja Maryny Mniszech. 3) Les ImposjLeur imignes (Bruxella, 1728; tomów 2, w 8-ce). Mieści obszerne wiadomości o Dymitrze Samozwańcu. F. M. S.
RCCZki, Roki małe albo Poroczki, były to sądy w których prezydował sędzia lub podsędek, a głównie załatwiali sprawy komornicy wrojewodów, podkomorzych, sędziów i podsędkówr. Roczki odbywrały się pierwiastkowa co miesiąc, a w końcu tylko co ćwierć roku po miastach sądowych. Na roczkach, kiedy sami zasiadali komornicy, sądzić mogli tylko sprawy do wysokości trzydziestu grzywien. Roczki były głów nem i sądami ubogiej szlachty i kmieci na prawie polskiem osiadłych. Bywały wypadki, że na roczkach niekiedy sądzono wszystkie sprawcy i sami zasiadali królowie, jak nam dow^ód tegc daje J. Łukaszewicz, kiedy w Poznaniu r. 1400 król Władysław Jagiełło na nich zajmował się sądzeniem spraw rozmaitych. Gdy chłopów wyje to z pod opieki prawa, i za Olbrachta, dziedzicowi przyznano nad niemi sądownictwo, roczki, przestały być tarczą i opieką ludu naszego. K. JVI. II.
RGCZIliki (po francuzku: Anuaire, po niemiecku: Annalen). W ścisłem znaczeniu jest to publikacyja corocznie ogłaszana, zawierająca w sobie wiadomości historyczne, statystyczne, geograficzne, astronomiczne z całego roku, z dodatkiem części kalendarzowej; niekiedy zaś wyrazu rocznik używają zamiast kalendarza, niekiedy znowu rocznikami mianują pisma czasow*e częściej jak raz na rok wychodzące. Roczniki były już spisywane u starożytnych Rzymian, które najprzód zwane były Annales pontifieum albo Annales maximi z przyczyny, że je układał kapłan najwyższy, lecz te zniszczone zostały podczas napadu Gall W na Rzym. Po wojnie punickiej drugiej pisali roczniki nie kapłani lecz ludzie świeccy wyższego wykształcenia, jak Fabius Pictor, Calpurnius Piso, Sisenna i inni. W czwartym i piątym wieku ery chrześcijańskiej miejsce