page0242

page0242



236 ELEACI.

wirują na około ziemi, lecz ciągną ponad nią w kierunku poziomym. J ak samo tęczę uważał za płonącą chmurkę 1). Moglibyśmy przytoczyć jeszcze nie jedno zdanie podobne, pomijam je wszakże, aby zatrzymać się jeszcze przez chwilę nad główną jego myślą, że świat doczesny jest wielością zjawisk, bezustannie zmieniających się, a niemających w sobie nic boskiego, nic rzeczywistego. Doczesność jest zmienną wielością, nie mającą nic wspólnego z jednością; tylko Bóstwo jest bytem prawdziwym, rzeczywistym; jest jednością, która w żadnym nie zostaje stosunku do wielości.

Gdy przyrównamy Xenofana do Jończyków, wyda się niewątpliwie wobec nich niezwykłym, dziwnym, nawet obcym; gdy go stawiamy obok Pitagorejczyków, także od nich odbija, bo w jego systemie uwydatniły się dwa przeciwne pierwiastki, lub raczćj dwa niezgodne systemy zespoliły się w myśli jego w luźną całość. Trudno zaprzeczyć, że nauka o jedności bytu i Boga powstała choć w części pod wpływem bezpośrednim Pitagoreizmu, w którym, jak widzieliśmy, główną rolę odgrywa boska Jednota. Ale obok bytu jedynego bożego, istnieje w głowie Xenofana niezależny świat drugi, doczesny, który w skutek wrodzonych mu przeciwieństw, stałego i płynnego, rozwija się i zmienia, nie złączony wcale z Bóstwem ani z Bytem owym jednym, rzeczywistym. Druga ta strona xenofane-sowćj nauki, mianowicie walka dwóch przeciwieństw, oraz zdania astronomiczne i meteorologiczne przypominają trochę pomysły pierwszych jońskich fizyologów, mianowicie Anaxymandra. Tak więc dwa przeciwne prądy spotkały się w myśli xenofanesowćj i spoczęły tam obok siebie, nie zrósłszy się jednak w organiczną całość. Xenofanes pozostał między niemi jakoby zawieszonym, nie miał odwagi czy ochoty, aby z jednym zerwać, drugiemu powierzyć się wyłącznic. Może nie jedną walkę stoczył w duchu swoim, to ciągniony do jońskiego empiryzmu, to znowu olśniony rozumem pita-gorejskim, odsłaniającym mu prawdę w oderwanych pojęciach i matematycznych spekulacyach. Sporu nie rozstrzygnął nigdy, pozostał do śmierci na wpół idealistą, na wpół empirykiem; skutkiem tego chwiejność pewna pozostała aż do końca cechą jego umysłu. Przyciągany przez dwa przeciwne systemy, powątpiewał o prawdzie

') Zob. Stob. Eclog. I. XXVI. 1 et 3. XXVII. 1 Plut. flacit. Phil. II. 24. Pseudo-Orig. Philosoph. X. 4. O tęczy zob. frgm. 13 u Mullacha.

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0277 273 eię wziąłem na tej ziemi, jaki mój cel, przeznaczenie? I lubo przeszło dwa tysiące lat
47328 skanuj0018 (213) jeśli natomiast stop zastyga na powierzchni ziemi lub tuż pod nią (tzw. lawa)
StendfiaC, Czerwone i czarne ich na ołtarzu dumy, lecz dumy skierowanej w fałszywym kierunku, wynikł
Oświata ludu nie może spoczywać na barkach nauczyciela, lecz musi się nią interesować także proboszc
page0236 230 ELEACI. pełnćj setki, jak chce Cenzoryn, przypada śmierć jego na r. 470 mnićj więcćj
page0240 236 żydowski na widok poranionego współrodaka w znanej przypowieści ewangelicznej. Brak wsz
page0246 4o ELEACI. gusa opuścili na zawsze Foceę ukochaną, a dopiero po trudach bez miary i bitwach
page0271 s Ryc. 234. Lew wypuszczony z klatki (por. ryc. 156, 235—238, 265, 270) Ryc. 236. Kujungik,
page0272 268 pisał szumnie na swym sztandarze: postęp, lecz to nie prawda; to zmonopolizowanie, iż s
page0282 276 ELEACI. w nim jasno fenomenalizm świata. Przed Melissem także narzekali filozofowie na
Geologia wyklad 1 5 5 Na powierzchni Ziemi występuje kilkadziesiąt w tym około 40 dobrze udokumento
Warto wiedzieć: Efekt cieplarniany występuje nie tylko na Ziemi, lecz na wszystkich planetach
DSCN8553 (2) 236    Rozdział VI. Wygnanie do Babilonu wszystko epoką słuchania słowa.
HID 3 3. Zrób dziurę w pokrywie zakrywającej żarówki na około 25mm.(    A V

więcej podobnych podstron