371
najmniej! Bo dobrze, źe istoty żyjące obecnie powstawały i powstają wciąż z poprzednio żyjących, ale kiedyś musiało przecież poraź pierwszy pojawić się życie na ziemi. Dziś wiemy, że owe najpierwsze istoty na globie naszym były bardzo prostej orga-nizacyi, a musimy przypuścić, że były one jeszcze znacznie prostsze, aniżeli dziś nam znane ustroje najniższej organizacyi. A jakkolwiek eksperymenty i bezpośrednie spostrzeżenia przekonały nas, że obecnie ziemię zamieszkujące twory nie mają zdolności samorodczej, to jednak musimy przyjąć, że niegdyś w owej pomroce czasu się gubiącej i myślą ogarnąć się nie dającej przeszłości najpierwsze istoty żywe powstały na łonie przyrody martwej drogą samorodztwa. Musimy to przyjąć, jeżeli chcemy w sposób przyrodniczy wytłomaczyć początek ż y c i a« 1).
Otóż w całym tym ustępie zawiera się logika szczególniejszego rodzaju. Przesłanki bowiem wniosku brzmią: »żyjące obecnie istoty powstawały i po wr stają wciąż z poprzednio żyjących«; druga znów: »eksperymenty i bezpośrednie spostrzeżenia przekonały nas, że obecnie ziemię zamieszkujące twory nie mają zdolności samorodczej^; naraz zjawia się kon-kluzya: a jednak trzeba przyjąć, źe niegdyś życie tylko przez samorodztwo ustrojów zjawiło się na ziemi. Czy taka konklu-zya nie wisi przypadkiem w powietrzu, zamiast wynikać ze swych przesłanek? Zgoła też prof. Nusbaum nie podał racyi, dla której pierwsze żyjątka koniecznie posiadać musiały or-ganizacyę nader prymitywną, tern więcej, że takie przypuszczenie nie bardzoby się godziło z tern, co paleontologowie, jak np. Zittel i Koken2) powiadają o najpierwszych śladach życia w pokładach kambryjskich. Również i o tern niema w powyższym ustępie wzmianki, czemu pierwiastki chemiczne ongi samorzutnie się skupiały wr celu utworzenia żywych jestestw, a dzisiaj nie czynią tego nawet kierowane ręką chemika, który
') Por. J. Nusbaum: Historya rozwoju nauk — w wydawn. Dzieje myśli, t. II, zeszyt 1, str. 191. (Warszawa 1907).
*) Por. Ernest Koken Palaeontologie und Descendenzlehre. Vortrag (Jena 1902, str. 12). »Scharf getrennt reichen alle die grossen Phyla bis in das Cambrium zuriick, und aus jenen Zeiten, wo sie noe.h verbunden sein konnten, oder wie sie sieh aus gemeinsamer Wurzel abzweigten, fehlen die Berichte«.
24*