page0214

page0214



204

harmonijnego wydoskonalenia zdolności istoty żyjącej, którą zwierzęciem nazywamy; źe nie wiem, czem ta „siła“ jest, to nie przeszkadza przypuszczeniu jej istnienia, gdyż ona w zjawiskach się przejawia."

To zapatrywanie Balmesa popiera monachijski filozot dr. Frohschammer pisząc w Ateneumi1) „Dusze zwierząt istnieją i działają, jak wogóle siły i formy materyi istnieją i działają, a szczególnie jak organiczne siły są czynne w teleologiczny sposób, chociaż je za substan-cyalne nie uważamy. Zdaje się, źe dusze zwierząt naturą swoją więcej się zbliżają do istoty duszy ludzkiej, aniżeli inne siły i prawa; są one wprawdzie ograniczone do swej materyi, ale mają też w swej istocie coś z samodzielności tak, iż nietylko formę stanowią, jalą np. marmur przybiera w posągu.

W posągu jestto forma zewnę trzna bez siły i czynności; dusze zaś zwierząt są to formy wewnętrzne, lub siły form czynne w przeciwstawieniu do materyi, z którą są połączone i przez to mają coś samodzielnego, co materyą włada, chociaż nią jest ogr-ni-czonem w swej bytności i w swej działalości.a

W tych zdaniach mieści się wszystko, co można powiedzieć o duszy zwierząt wedle pierwszego poglądu. Jest ona siłą organizuj ą-cą, pierwiastkiem zwierzęcego organizmu, po-

i) T. III str. 594.

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0012 2 stkie istoty żyjące: wegetatywne, zwierzęce i człowieka. Zwyczajnie atoli wyraz psycholog
page0214 204 że dobra ich część jest jego własnością. Nie umiałbym ściśle rozróżnić, która mianowici
page0074 swej strony także sama „istniejeu, to ciało i dusza muszą tworzyć dwie istoty żyjące. Otóż
page0203 204    lJolska kwitnąca moyski, starosta i po.^ł LP‘łzki, Ink to pytanie roz
page0204 — 204 — dnie zostanie dłużej, w inne zaś przyjdzie wcześniej niż inni, ponieważ jest do zał
page0205 204 Na wilków kopią zazwyczaj wielkie doły po lasach, nakrywają je gałężmi, a we środku sta
page0205 204 Gt$ 3. r. 3 Sftobt. 1. j£>ucifjotone bufśp £efarfhoo. $ajń pofoiu nafjego ieft na ni
page0206 204 wielkiemu kapłanowi Sadokowi namaścić swojego syna Salomona, i ustanowił go swoim nastę
page0206 204 PLATON. jednodniowy, dzieci strudzonego bóstwa i przykrego losu, na cóż zmuszacie mnie,
page0207 204 cćj pozwalać sobie zaczęli i nie pytając nikogo, w lekkich czółnach zwanych czajkami,
page0208 204 lub własną ręką położyć koniec zatrutemu życiu, aniżeli dłużej znosić męczarnie? Co?
page0208 204 wie swojem potwierdzenie hypotezy atomistycznej. Skądże bowiem pochodzi owa stałość pro
page0210 204 riTAGOUKJCZYCY. tony te będą różniły się według szybkości ciał niebieskich, a szyb kość
page0214 204 S. DICKSTEIN. sadniczych teoryi przypływu i odpływu morza i o swoich odkryciach matemat
page0218 — 204 — lane oczyszczać, zapobiegać jednostronności i szorstkości. Wychowawca jest tu ogrod
page0221 211 ■wiek, co do istoty swej, różni się od zwierząt, gdyż nietylko żyje i czuje, lecz jest

więcej podobnych podstron