373
rżenia komórek potomnych, wykształcających się w narządy histologicznie wyróżnione, tam wreszcie, gdzie według znanego wyrażenia Yirchowa każda komórka żywa powstaje tylko z innej komórki żywej, tam o panowaniu ślepego przypadku chyba nie może być mowy. Każdy ustrój żywy, choćby miał organi-zacyę bardzo prostą, jest pewną całością, urządzoną celowo, złożoną z części różnorodnych. Z istoty zaś urządzenia celowego wynika, że musi ono przez jakąś przyczynę rozumną być obmyślone wprzód, nim może być wykonane. Kto chce budować dom czy aeroplan, musi wpierw posiadać plan budowy. A ta konieczność uprzedniego obmyślenia całości celowej uwydatnia się jeszcze więcej przy takich urządzeniach celowych, które, jak komórka lub organizm, wykazują celowość prospektywną, same się mają regulować, reagować stosownie na podniety z otoczenia, przyswajać sobie tylko pewne substancye odżywcze, róść, rozwijać się aż do osiągnięcia pewnej formy typicznej, i wydawać potomstwo do swych rodziców podobne. Otóż skoro tych organizmów nie zrobił człowiek, ani też pierwiastkom chemicznym nie można przypisać świadomości ore:a-nizacyi ich celowej, więc pozostaje tylko ta możliwość, jeżeli przyczynowo i rozumnie chce się objaśnić ukazanie się pierwszych ustrojów żywych na ziemi, że plan ich budowy pochodzi od Stwórcy, który ich idee urzeczywistniał, niejako ucieleśniał zapomocą pierwiastków, na ziemi się znajdujących.
Wielu przyrodników, nawet teistów, do różnych hypotez się ucieka, aby zjawienie się życia na ziemi wytłomaczyć przecież w sposób, jak się wyrażają, »czysto przyrodniczy«, to jest bez uciekania się do przyczyny, leżącej poza materyalnemi siłami przyrody. Otóż tu najpierw przypomnieć musimy, że Bóg, jako Stwórca natury, jako jej Przyczyna bezpośrednia, należy również ściśle do natury, do jej wyrozumienia przyczynowego. Co innego znów jest rozważać Boga, jako źródło Objawienia, jako przyczynę życia nadprzyrodzonego. Tu bowiem już sfera nauk przyrodniczych ustaje, a zaczyna się teologia; Bóg jednak, pojęty jako Stwórca przyrody, jako tw'órca jej praw jest ze światem przyrodzonym tak ściśle złączony, że mimo wszelkie usiłowania nie da się Go od niego oddalić. Zatem i tłómacze-nie powstania życia przez akt stwórczy Boga, jest tłómacze-niem również »czysto przyrodniczemu jak każde inne, byle na