STUDYA SOKRATESA. 373
pła, gdy- materya rozkłada się, jak mniemają niektórzy, powstają żyjątka, — czy to krew sprawia, że myślimy, lub powietrze, lub ogień, czy żadna z tych rzeczy, lecz tylko mózg powoduje w nas wszystkie wrażenia wzroku, słuchu i powonienia, które następnie dają początek pamięci i wyobraźni, a te znowu ułożywszy się, rodzą nareszcie wiedzę. Zastanawiałem się także nad rozkładaniem się wszechrzeczy, nad zmianami, które zdarzają się na niebie i na ziemi« i t. d.1).
Jeżeli z temi słowami Platona zestawiamy świadectwo Ary-stofanesa, trudno oprzeć się przekonaniu, że Sokrates w młodości powszechną zwracał na siebie uwagę swoją namiętnością do badań przyrodniczych. Gdy *Chmury« przedstawiano w r. 424, miał Sokrates 45 lat, a musiał być powszechnie znanym, skoro on właśnie posłużył za pierwowzór do obrazu sofisty-filozofa. A główną cechą Sokratesa na scenie, są właśnie jego badania przyrodnicze. Gdy Stre-psyades wchodzi do szkoły, widzi sfere niebieską i mapę geograficzną, uczniowie zaś wszyscy zajęci są kwestyami przyrodniczemu Sam Sokrates, jakkolwiek biegły w wszelaldćj dialektyce, jednak o przyrodzie przeważnie rozmawia. Arystofanes, jak każdy satyryk, niewątpliwie przesadzał, ale nie mógł Sokratesowi przypisywać podobnych zajęć bez powodu rzeczywistego. Było przecież tylu innych przyrodników w Atenach. Jeżeli więc ukazuje go takim, jakim go poznaliśmy w Fedonie platońskim, to dwa świadectwa, z dwóch przeciwnych pochodzące obozów, pokazują jasno, że Sokrates nie był nieukiem ani samorodnym rozprawiaczem, polegającym najczę-ścićj na zdrowym rozsądku, lecz że posiadał wiadomości bogate, że uczył się wszystkiego, czego za jego czasów człowiek ubogi nauczyć się mógł w Atenach. Jeżeli zaś w późniejszych latach mało się zajmował kwestyami przyrodniczemi, a zamiast tego filozofię, wedle słów Cycerona, z nieba sprowadził na ziemie i do wyjaśnienia ludzkich stosunków i ludzkićj natury zastosował, — to dlatego, jak otwarcie wyznaje w Fedonie, że tłumaczenie filozoficzne tajemnic przyrody nie zadawalniało go, a sam stracił nadzieję, że wjmajdzie lepsze. Podobnież należy tłumaczyć w Pamiętnikach Xenofonta rzekomą niechęć Sokratesa do fizyki i matematyki 2).
x) Phaedon p. 96.
2) Xenoph. Mentor, I. I.