417
ARYSTYP.
do Aten1), zwabiony jego sławą, o którćj dużo rozpowiadał mu Ischomach podczas igrzysk olimpijskich 2). Wielką do niego cześć powziął, ale naśladować nie zdołał, zbyt zasmakowawszy juz w roz-wiozłych, miękkich obyczajach miasta ojczystego. Przy śmierci mistrza nie był obecnym, co Platon z przyganą mu wytyka. Na pytanie Echekratesa: A co! Arystyp i Kleombrot byli obecni? — odpowiada Fedon spokojnie: nie bylil mówią że byli w Eginie3). Starożytni widzieli w tern alluzyą do jakiejś hulanki; czy domysł był słuszny, nie mamy sposobu ani potrzeby dochodzić4). Bonghi uważa takie lekkomyślne zapomnienie za możebne, bo wedle niego Arystyp był jak Alcybiades, zawsze gotów do wszystkiego, a wesoła zabawa zawsze jemu się uśmiechała5). To także pewnem, że rozprawy: de philos. CyrenaicaJ. Tegoż autora: Siebett Biicher zur Gesch. des Plato-nismus, Gótting. 1862—1875. Tom II. str. 60 i nast.; str. 200 i nast. Thrige, Pes Cyrenensium. Kopenli. 1878. Wszystkie ułamki szkoły cyrenejskiej (których zresztą nie wiele), zebrał i objaśnił Mul lach. Frgm. Philos. Graecor. Vol. II. p. 397—438. Z dawniejszych prac odznacza się romans Wielanda: Aristipp und einige tciner Zeitgenossen. Leipzig 1800—1802, 4 tomy (w edyc. lipsk. Goschena z r. 1857 tom 22—24) w formie listów do Arystypa lub przez niego pisanych, w których występują znakomitsi filozofowie, sofiści, politycy, artyści, literaci owego czasu, a prze-dewszystkiem heterka Lais i jej towarzyszki. Pomimo pięknego stylu i dowcipnego opowiadania i wielkiej, jak na owe czasy, erudycyi, jest całośó trochę nużącą i nie udaną, bo za wiele figur i ciągle są w ruchu, przenosząc się z Grecyi do Azy i i na powrót. Prócz tego autor, z przekonania Epikurejczyk, zbyt pięknemi kolorami odmalował Arystypa i jego filozofujące przyjaciółki.
1) Według przypuszczenia Stein’a (Tom II. str. 6r) ur. się Arystyp w 435, przybył do Aten 416, spotkał się z Platonem w 389 i 361 w Syrakuzach, a żył jeszcze w 356. Autor jednak dodaje, że »nie wszystkie daty są pewne, a niektóre nawet bardzo niepewne.* Należało powiedzieć, że wszystkie są niepewne. Diodor XV. 76 twierdzi, że w Ol. 103,3 (= 366) jeszcze żył Arystyp, a Plut. Dio 19, że spotkał się z Platonem podczas jego trzeciej podróży sycylijskiej, którą zwykle kładą pod r 361 (Ol. I04,J. Ze 11 er i te wiadomości uważa za niepewne. To jednak pewne, że przy śmierci Sokr. był dojrzałym mężczyzną i miał jakie trzydzieści lat.
2) Plut. de curiosit. c. 2.
3) Piat. Phaedo p. 59.
4) Wieland (Tom I. list 53) Kleombrota, o którym mówi Platon, przez fikcyę poetyczną robi owym młodzieńcem, który po przeczytaniu Fedona zrzucił się ze skały do morza, aby prędzej dostąpić szczęścia życia wiecznego (Cic Tusc. I. 34). U Wielanda czyni to przez zgryzotę, że w dzień śmierci mistrza bawił w Eginie przy hulance. Że Platon chciał zrobić wymówkę Arystypowi, pierwszy Demetryusz Falerejski (de clocut. p. 288) powiada, mając to może od Platończyków.
a) Dialoghi di Platone. Vol. II. p. 67
27