240
frów (I). Faiuilija pierwsza obejmuje Jolofów, Fulów; ludy Senegalu, Sierra, Leony, Manigetty, Brzegów Złotych, Ardry, Beninu, Majontbolo, Sigrycyi, kraju Mandyngów, Loango, Kongo, Angoli, Lubolo i Bengueli, a wreszcie całych zachodnich brzegów Afryki, zacząwszy od Senegalu aż do przylądka Nego, zajmując w to wyspy Zielonego Przylądka. Murzyni, Fullahowie są bardzo piękni w Tom-buktu; Bambarachowie mają bardzo grube wargi i nos spłaszczony. Wszyscy się mocno różnią od Kafrów odraźliwym wyziewem i potem gdy się zagrzeją, tudzież bardzo tłustą, atłasowatą, ciemno-czarną skórą. Są oni z natury spokojni, silni, ale powolni i nader leniwi W kolonijach europejskich wyzój ich cenią nad wszystkich innych.
W Afryce Murzyni nędzne prowadzą życie, w szałasach, uprawiając nieco prosa, kuzkuz, i podlegają dziedzicznym książętom, którzy się z niemi zwykle srogo obchodzą. Ich religiją jest gruby fetyszyzm ; oddają cześć węzom, zwierzętom albo bałwanom drewnianym lub kamiennym. Wielu z nich przyjmują islamizm i obrzezają się. są to biedni ludzie, którzy się za lada co, np. za butelkę rumu, za kawałek niebieskiego płótna lub sztabkę żelaza sprzedają. Ich królowie prowadzą z sobą wojny czyli usiłują nawzajem zrabować się i zabrać sobie jak najwięcej niewolników, aby ich potem sprzedać mogli Europejczykom, którzy ze swój strony podżegają między niemi kłótnie (2).
(1) Bruce uważał, że w Afryce Murzyni sanie tylko zamieszkują niziny ponad murzami; w okolicach zaś górzystych nawet pod równikiem mieszkają ludy białej rasy (1'oyage tom V). Mahometanie bynajmniej nie zmieniali się w Afryce na Murzynów, mówi Adan-son, (Histoire nuturelle du Senegal ) Marmol także przytacza wielu górnlów w środkowej Afryce białych, mających konopiate włosy, (Afrique, tom U.) Shaw mówi w swych podróżach t że lud zamieszkały w górach Barbaryi jest biały, z konopiatemi włosami, kiedy tymczasem sąsiedzi jego Kabylowie, brunatnej cery i czarnego włosa. Lord Kaimcs Sketch on man, pyta się dla czego Murzyni w zimnej Pensylwanii pozostali niezmiennie czarnemi więcej niż po czterech pokoleniach. Leon Afrykański, przytacza również ludy
białe w górach środkowej Afryki tak zimnych, iż przez cały rok palić muszą dla ogrzania się.
(2) Mówią, że są jatki ciała ludzkiego w kraju Auzyko, i że Muzymhesi i Giagasi okropne sprawiają w ludziach spustoszenie; podobnych okrucieństw dopuszczają się w swych rabunkach Gallasowie; barbarzyńskie do malpi:'h podobne są zwyczaje w kraju Geugiro (według Bettela, zakonnika Fernaudeza i LoboJ; ale podania o nich zdają się być błędne. 1 tak mówią o Gallasach, że uictores victis enesis ct captii, pudend/t escidunti quae exsicuta regi in Teliquorum procerum pruesentiu offerunt, etc. Debry Collect. 1599. De CafroTinn militia. Salt mówi, że zwyczaj ten istnieje jeszcze u tych ludów, (Yoyage en Abysiinie, pag. 293.)