Wyplatanie. 279
pomocy poszukiwać danej formy. Wyplatanie mechaniczne nudne jest i trudne, uwaga zbytnio się wytęża, sprawdzanie każdej wstęgi, zestawianie jej z wzorem znużyłoby nawet starszych, niepodobna ująć danej formy lub robi się to z trudnością, nic też dziwnego, że dzieci przy takim sposobie prowadzenia sprawy nie wezmą się do wyplatania bez pomocy obcej. Wiele wychowawczyń usprawiedliwia się, że niepodobna zachować w pamięci tak różnorodnej masy rysunków. Różnorodnej masy — zapewne, ale naprzód wszystkiego się też nie zużytkowuje; powtóre, mówiąc językiem Froebla, rozmaitość jest tutaj jednostajna: istnieje łączność w postaci liczby albo formy. Ćwiczeń nad poszczególnemi liczbami niema co nawet zapamiętywać. Weźmy pierwszą formę bardziej złożoną, „okienko". Trzy wplecione wstęgi dają tu całość, z tych pierwszą i trzecią wplata się jednakowo — trzy na dół (pod igłę), trzy do góry; średnią — jedna do góry, druga na dół (ryc. 41 e). Na krzyżyk potrzeba takiej samej liczby wstęg, — pierwszą i ostatnią wplata się jednakowo: dwie do góry, jedna na dół; średnią — trzy na dół, trzy do góry; krzyż otrzymuje się wówczas tej samej barwy, co i wstęga wplatana (ryc. 41 /). Po należytem ujęciu tej formy obmyślamy wraz z dzieckiem krzyż koloru osnowy (plecie się odwrotnie: 2 na dół, 1 do góry, 3 do góry, 3 na dół). Przy odrobinie uwagi spostrzeżemy, że forma następna tak zwana przez dzieci gwiazdka, składa się z dwu poprzedzających, że wstęgi powtarzają się tam parzysto. Do tej formy wprowadza się zmiany następujące: a) wyplata na kolor osnowy (na podobieństwo zmiany, zaprowadzonej w krzyżykach); b) rozszerza ją i wydłuża o tyle, aby w środku można było otrzymać krzyż. Weźmiemy szereg schodków (ryc. 41 g, h). Wziąwszy pod uwagę jedne takie schodki, łatwo zapamiętamy