316
cząwszy od Sallustyjusza, Amiana, Marcelina i Prokopijusza, że narody wieloźenne okazywały zawsze srogą nieczulość i dzikość we wszystkich swych czynach. Wszelako wielożeństwo nie jest przeciwne prawom natury, która ciągle dąży do jak największego pomnażania istot. W rzeczy sarnćj, kobićta ulega czasowćj słabości, staje się brzemienną, karmi dzićcię. a to wszystko zwykle przeszkadza nowemu poczęciu; częścićj ona bywa niepłodną, aniżeli mężczyzna nieudolnym, i w reszcie, mężczyzna w krótkim czasie nawiedzić może kilka kobiet; zdaje się więc, że natura nie ograniczyła mężczyzny do jednej kobiety, szczególnićj gdy zważymy, że ko-bićta w krajach gorących wcześniej jak on przestaje być płodną; choćby więc w takich klimatach nie zaprowadził zwyczaj wielożeń-stwa, tedy nastąpiłoby ono samo przez się (1).
lhvażano przecież, że ta przewyż.ka kobićt utrzymywała się właśnie przez wielożeństwo, jak tego widzimy przyktady między zwierzętami; więcćj bowiem rodzi się owieczek, kózek i jałoszek, niż byczków, koziołków’ i baranków. U wielożennych ptaków, jak np. kur, więcćj wylęga się samic, niż w rodzajach jednożennych (2). Mężczyzna z wielu zadający się kobietami, osłabia się zbyt częste-mi roskoszami, kiedy tymczasem kobićta trzecią tylko lub czwartą część, iż tak powiem, mężczyzny mająca, przeważać musi w akcie płodzenia. Wynika stąd większy jej w pływ na odradzanie i większa liczba rodzących się dziewcząt niż chłopców. To też właśnie spostrzegamy w małżeństwach, których żona silniejsza jest od męża (3). Wiele podobnych przykładów przytacza Forster na wielożennych zwiedzanych przez siebie ludach (4j, i wiadomo, że mężowie limfa-tycznćj kompleksyi więcej miewają córek niż synów.
(1) Z tent wszystkiem nie dowiedziono, iżby wielożeństwo więcej jak jednożenstwo przyczyniało się ilu pomnożenia ludności „Uważają powszechnie, mówi Chardin, tak w Persyi jak na całym Wschodzie, że wielość żon nie przyczynia większej ludności, i ze pospolicie w Persyi, rodziny mniej liczne są niż we Francyi. Pochodzić to ma, jak mówią, Btąd, że mężczyzn! i kobiety zbyt wcześnie łączą się, przed należycie dojrzałym wiekiem, i że zamiast oszczędzać i szanować swe siły, podniecają je lekarstwami, które zamiast rozgrzewać, wyniszczają je.“ ( Voyage, t. II, p. 281, in 4-to).
Wielożeństwo także, mówi Oliyier, bywa powodem sodomii i odrazy od kobiet. Foy-age, emp. ottoman. t. I, p. 90.
(2) Willugby, Ornithol. p. 13; i Harvey, De genarat. anitnalp. 84.
(3) O bacz także Hippokratesa, De genitura.
(4) Obseruntion sur lespece humuine, w drugiej podróży Cooka, in 4-to t. V. p. 355.