422
Zaczynając od ostatniego krańca północnej Europy, przekonamy się ze ś wiadectw Schoeffera i Linneusza, że Laponowie podlegają dychawicy, gwałtownemu bólowi głowy, a nadewszystko Ślepocie i ropieniu oczu, które są skutkiem dymu i kurzu , tudzież zmartwinie pochodzącej od zimna. Mleko reniferów i wędzone mięso sprawia im Częstokroć kwaśne odbijanie się z żołądka i gwałtowne kolki, po których następuje obfity ślinotok, ullern lub hotme. Wiele także miewają robaków i szczególniej skłonni są do wzruszeń spazmatycznych, zresztą nie znają ani morowej zarazy, ani gorączki nerwowej, ani febry.
W Norwegii, Szwecyi i w części Finlandyi, Rossyi, Danii, na Pomeranii, w Kurlandyi, Inflantach i t. d. najwięcej panuje naturalna skłonność do szkorbutu, który się objawia przez plamy, guzy na dziąsłach, wrzody na nogach i przez znużenie. Wiele także spostrzegamy febr peryjodycznych, paraliżu, podagry, wodnej puchliny, reumatyzmu, według tego jak klimat jest mniej więcej wilgotny i zimny, albowiem najsuższe miejsca w Islandyi, góry w Norwegii, są zdrowe a mieszkańcy ich żyją bardzo długo. Toż samo widzieć się daje na wyspach orkadzkich i szetlandzkich , wyjąwszy rzadkie przykłady szkorbutu i chorób piersiowych. Horrebów i inni autorowie przypisują rybnemu pokarmowi (łososia), częstokroć nagniłemu, pewny rodzaj trądu (nazywanego spitaelska) czyli liszajów na wyspie Feroe i na niektórych pobrzeżach Islandyi.
Olaiis-Magnus , Crantz , Craemer , Ziegler, Peucer i t. d. opowiadają nie do uwierzenia historyje o tych ludach północnych, potomkach Cymbrów i Skandynawów; w rzeczy samej spostrzegać się daje między niemi wielka skłonność do zabobonów, do wierzenia bajecznym podaniom, i nadzwyczajnym czynom. To pewna, że skłonność szkor-butyczna, na około bałtyckiego morza, usposabia także ludzi do melancholii , do posępnych dumań, do dziwacznych przywidzeń i t. p. Nawet dziś jeszcze szkoccy górale przedstawiają osobliwsze przykłady dziwaków. Wilgotne, mgliste powietrze, ciężkie pokarmy, zdają się przyczyniać w Danii do owego stanu zepsucia żółciowych soków w ciele, a co przywodzi wiele osób do samobójstwa, do czarnych myśli które Shakespeare tak dobrze maluje w Hamlecie.
Rossyjanie , Kozacy, Tatarzy kazańscy, zdrowsze zamieszkują okolice; albowiem prócz odziębień, lub piersiowych słabości, od zimna pochodzących, mało doznają chorób , są żwawi i wiele jedzą ; a nawet w czasie mrozów wielki miewają apetyt. W niektórych jednak okolicach zdarzają się reumatyzmy, wysypki prosówki, częste hemoroidy i wodna puchlina, ku bagnistym pobrzeżom Wołgi, Donu, Dniepru, febry peryjodyczne, jak świadczy Pallas.
Wiadomo że kołtun, szczególna wada włosów , jest endemiczną chorobą w Polsce, Litwie, Ziemi Siedmiogrodzkiej, w Szląsku, a czasami także widzieć się daje aż w Alzacyi, Szwajcaryi, Bryzgowii i w Niderlandach. Żydzi, osoby niescldudne i używający do zbytku spirytusowych napojów, szczególniej podlegają tej chorobie. Zdaje