431
rych uważają za przyczynę wielki upał we dnie, a mniej więcej wilgotne zimno w nocy, które tamuje wyziewy skórne. Pryapizm, szal milo* sny, chcącka, katalepsyja, i t. p. napadają nawet dzieci, kobiety, nie tylko w niektórych, ale we wszystkich międzyzwrotnikowyck klimatach. Zwykła u tych ludów egzaltacyja z przyczyny upałów, spoczynku, który osłabia ściągliwość muszkulów, gdyż wszystkie siły na zewnątrz są rozwinięte, takie to wpływy utrzymują układ nerwowy w pewnym stanie natężenia. Zdarzają się tam jeszcze niektóre szczególne słabości, jak np. róża pomiędzy Chińczykami zatrudninjącerai się robotą pokostów, tudzież pewny rodzaj pryszczów między Azyjatami zbytecznie się na upały słoneczne wystawiającemi.
Wiele z wymienionych wyżej chorób panuje także w gorącej Afryce: z tern wszystkićm zachodzą w nich różnice już to z przyczyny odmiennego afrykańskiego ludu, już też z własności klimatu w tej części świata. Egipt, ta starożytna, sławna ziemia, ma wiele właściwych sobie chorób. Zaprzeczano temu jakoby morowa zaraza endemiczną była chorobą tego kraju; w rzeczy samej ustaje ona gdy słońce dojdzie do zwrotnika Raka w czerwcu, w epoce największych upałów, gdy Nil wzbierze i gdy północne powstaną wiatry. Ale czy zatęchłe bagna, stojący muł w Niższym Egipcie czyli Delcie, gnijące wody Aleksandryi, Damietty, Rozetty, a nawet wody na brzegach Barbaryi, nie rodzą tej okropnej klęski? Zaraza przychodząca z Barbaryi straszniejsza jeszcze jest niż inna powstająca w raniej gorącym klimacie, jak np. w Syryi. Miejsca bardzo suche, choć gorące, są zdrowsze; wszelako rodzą one szaleństwo, samo lnb z letargiem połączone, wielką chorobą, czarną raelancholiją, pospolitą między pustelnikami Sajdy i pustyni Te-bajdy, nadewszystko gdy gorące wiatry libijskie wieją przez pięćdziesiąt dni między Wielkanocą a Wniebowstąpieniem. Wiatry te, co to tyle zniszczyły wojska Aleksandrowi W., wznoszą rozpalone tumany miałkiego piasku, który zdaje się być przyczyną ślepoty tak częstej i tak zgubnej dla egipskich mieszkańców; w samym Kairze mnóstwo jest ślepych, a połowa mieszkańców cierpi ból oczu. Kiedy panuje morowa zaraza, ustają inne choroby a szczególniej peryjodyczne febry, których wtedy ani widzieć. Oprócz tych chorób, są jeszcze w Egipcie, za świadectwem Prospera Alpina i francuzkich lekarzy, którzy bawili w Egipcie, przypadłości katarowe, suchoty, a nadewszystko zatwardzenia trzewne, skirowate guzy; zle trawienie pospolitą tam jest chorobą; ciała tamtejszych mieszkańców są słabowite, bezsilne; stąd pochodzi częsta ich skłonność do zepsucia humorów w ciele. Wracanie się potów wewnątrz nabawia artrytycznych i rhenmatycznych bólów, flu-ksyi, i t. p. Kamień nerkowy i pęcherzowy jeszcze się zdarza w Kairze, biegunki i dyzenteryje bywają dosyć pospolite, nadewszystko pomiędzy cudzoziemcami. A w końcu osłabiający klimat i nadużywanie kąpieli sprawiają przepukliny, częstokroć nabrzmiałą tuszę, która bywa poprze-Virej. HUt. Nat., T. 1. 57