0083

0083



WIELKI KSIĄŻĘ

Tym „jakby żartem" uwalniała się niejako i od żalu, i od sytuacji osoby odtrąconej.

Rozumiała przecież rosyjskiego cara. Wiktoria była przede wszystkim wielką monarchinią. Dowiedzie tego swoim życiem.

Choć wówczas czekała zapewne, że zakochany zachowa się tak, jak na zakochanego przystało. Cóż on jednak mógł przeciwko ojcu... I kto zresztą w całej Rosji mógł tu coś wskórać!

Na pożegnanie Aleksander podarował królowej swego ulubionego psa Kazbeka. Wiktoria nie rozstawała się z Kazbekiem aż do jego śmierci.

Aleksander wyjechał z Londynu i udał się do Darmstadtu, o którym zdołał tak szybko zapomnieć. W czasie, gdy pielęgnował swoją miłość, ojciec pośpiesznie porozumiał się z księciem, a jego córka, która tak spodobała się następcy tronu, zgodziła się przejść na prawosławie.

Narzeczeni

Dwór przyjął narzeczoną podejrzliwie. Zwrócono uwagę na jej „kiepską francuszczyznę". Również jej nos budził zastrzeżenia, zaś usta były zbyt wąskie: „Miała zbyt mocno zaciśnięte wargi i nie była dość uduchowiona".

Mikołajowi jednak się spodobała - była tak podobna do jego ukochanej żony! Równie delikatna, zwiewna, o takich samych, zachwycająco złocistych włosach. Co jednak najważniejsze, w jej nieco zbyt wypukłych błękitnych oczach widział znajomą łagodność i absolutne wybaczenie, tak niezbędne w pożyciu z mężczyznami z domu Romanowów. Chwilami, co prawda, jej cienkie wargi układały się w sarkastyczny uśmiech, który dowodził, że przebaczając... wszystko rozumie! Synowi trzeba było właśnie takiej żony! Mikołaj zabronił więc dworowi nie tylko deliberować nad przykrymi pogłoskami, ale nawet o nich myśleć. Dwór natychmiast zamilkł. Mikołaj umiał rządzić.

W 1841 roku w odrodzonym z popiołów Pałacu Zimowym we wspaniałej Wielkiej Cerkwi odbył się ich ślub. Przeszedłszy na prawosławie, księżniczka Hessen-Darmstadt została wielką księżną Marią Aleksan-drowną.

Tego dnia wyglądała bardzo pięknie w sukni haftowanej srebrem i ozdobionej mnóstwem brylantów. Na ramionach miała płaszcz z pąsowego aksamitu, podbity białymi gronostajami, a na ślicznej głowie brylantowy diadem.

88


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Image15 Bad, wielki książę piekieł, który umie wkraść się w laski możnych, z. Collin de Flancy, Diet
0929DRUK00001749 WZORY MATEMATYCZNE ASTRONOM,JI SFERYCZNEJ 37 Ponieważ w tym pi zykladzie q mało si
Niestymulująca tradycja 335 sangwiników) znacznie różniły się zależnie od sytuacji. W
374,375 cech. Fabuła rozwijała się tu od sytuacji cło sytuacji, bohater uczestniczy! w nich, nie zmi
WIELKI KSIĄŻĘ przeżyć, i skłócenie ze środowiskiem literackim. Dostojewski dręczył się tym. Coraz
15750 skanuj0059 34 WIELKIE TAO PŁYNIE WSZĘDZIE. Umysł zdaje się płynąc wszędzie, ale jest niepomszo
WIELKI KSIĄŻĘ Właśnie wówczas wydarzyła się historia, wobec której bledną wszystkie bajki o
WIELKI KSIĄŻĘ swego ministra. Ażeby ułagodzić jej niebezpieczny gniew, pojawił się błazen niosący
WIELKI KSIĄŻĘ Gdy zbliżał się poród, kazała kamerdynerowi, by podpalił własny dom. Dziecinny Piotr
WIELKI KSIĄŻĘ Carycę położono w komnacie na sienniku na podłodze, lekarze zakazali dotykania jej. Na
WIELKI KSIĄŻĘ Duch pojawiał się rzekomo zawsze przed jakimiś strasznymi wydarzeniami. Mały
WIELKI KSIĄŻĘ On też lękał się tronu splamionego krwią ojca i dziada! Aleksander I musiał go
WIELKI KSIĄŻĘ Rostowcew, ujawniając spisek, usiłował skłonić towarzyszy, by wyrzekli się buntu.
WIELKI KSIĄŻĘ szykując się do pogromu stolicy, a przede wszystkim do grabieży. Wówczas nad zbuntowan

więcej podobnych podstron