0181

0181



należne pieczęcie. Po doręczeniu mi tej nowej, zrewidowanej koperty polecił mi załatwić jeszcze jakieś drobne formalności, po czym wyszedłem z ulgą z gmachu. Zdałem sobie dopiero teraz sprawę, że na razie udało mi się, ale wyjazd jak najszybszy jest bardzo wskazany. Pozostało mi jeszcze kilka godzin popołudniowych, podczas których odwiedziłem stryjostwo i najbliższych przyjaciół. Wszędzie życzono mi pomyślności w moim niepewnym przedsięwzięciu. Nie miałem wrażenia, żebym mógł tu kiedyś jeszcze wrócić, żebyśmy mogli jeszcze kiedyś się spotkać.

Wieczorem musiałem się dostać na odległy dworzec kolei finlandzkiej. Było mroźno. Nad ogniskami, rozłożonymi na rogach ulic, wznosił się dym. Dokoła niewielkie grupy grzejących się ludzi. Przechodniów mało, nawet na tak ożywionym dawniej w tym miejscu prospekcie Newskim.

Do placu Michajłowskiego, skąd odchodził tramwaj w kierunku dworca, doszedłem pieszo, dźwigając moją nieciężką walizkę. Przypomniałem sobie, jak podczas egzaminów do Korpusu Kadetów razem z ojcem codziennie przychodziliśmy do jadłodajni, zdaje się polskiej, która cieszyła się wielką popularnością w Petersburgu. W Hotelu Europejskim ciemno i ponuro. Pewnie i tu zaszła zmiana, podobna do tej, jaką znalazłem w restauracji „Astoria”, niedawno otwartej i pięknie urządzonej. Gdy teraz wstępowałem tam na śniadanie, obrusy były brudne, naczynia w gatunku najprostszym, noże i widelce z cienkiej blachy.

Nawet nie bardzo długo czekałem na tramwaj i byłem jednym z kilku jego pasażerów. Bardzo zimno. Nie byłem pewny, czy zdołam wyjechać, wracać nie chciałem i myślę, że nie mogłem.

Z ulgą wielką dowiedziałem się po przyjeździe na dworzec, że pociąg pośpieszny do Helsingforsu odejdzie w czasie właściwym. Kupiłem sobie bilet i miejsce sypialne, dziwiąc się trochę, że przy kasie nie widać innych podróżnych. Jak się niebawem okazało, w całym pociągu byłem jedynym pasażerem. Pomyślałem, że byłoby lepiej, gdybym miał jakichś towarzyszy. Zająłem swoje miejsce i niebawem zasnąłem. Obudziłem się podczas postoju w Wyborgu. Na peronie widać było grupy uzbrojonych żołnierzy. Usłyszałem jakąś rozmowę przy wejściu do wagonu,

173


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Złotowłosa3a l’o r 11 h I /1 * 11111 u /ilnnkl Złotowłosa po< /nł«i mi; senno Wr./lu do sypialni,
Skanowanie 10 01 12 40 (15) SNY MARII DUNIN Wtem posłaniec doręczył mi pismo, przytoczone poniżej z
skanuj0064 (39) objętość tej nowej komórki jest określona wzorem uL wx V
page0100 96 domaga się tylko tego, aby świat z nicości powstał, a nie po nicości, bo tej ostatniej n
page0107 — 103 — ■ Zestawmy wyniki badań, a najlepiej się przekonamy o wartości tej nowej metody, co
page0174 170 niesie ją daleko, i w rezultacie po wielu czasach tej żmudnej pracy sterczą kolumny gli
page0464 456Ruch ruchem jednostajnie opóźnionym, tak wysoko, iź spadając na po wrót wolno z tej wyso
IMG?07 Ćwiczenie 10NEOLOGIZMY Dwie osoby zapisują po jednym wyrazie tej samej kategorii gramatycznej
skanuj0004 2 nie wolno malować sprayami po muracl Mi*
Metoda struktur Tu mamy kij, a tam bat. Kuj żelazo póki gorąjce. Nad po la mi wi dzi my dym. Daj m
farma11 11 kapsułek leku, który jest dostępny w opakowaniu zwierającym dwa blistry po 8 kapsułek każ
Finanse p stwa Wypych46 347 Opodatkowanie przedsiębiorstw w okresie inwestowania i w okresie bezpośr
Po co mi programowanie? Żeby zwiększyć efektywność i ułatwić pracę. Języki programowania lub
254 ZYGMUNT MAŃKOWSKI Uzupełniając po latach informację o tej odprawie, ówczesny Komendant Obwodu

więcej podobnych podstron