17
Kilka minut przed północą Stalin wysłał lakoniczny telegram: Zgoda? W pierwszych godzinach 25 sierpnia bramę Łubianki minęło kilka limuzyn z dygnitarzami, którzy mieli przyglądać się egzekucji.
Pełen godności Kamieniew i roztrzęsiony Zinowiew zostali wyprowadzeni z cel po schodach do piwnicy. Jeżowowi i Jagodzie towarzyszył były fryzjer Pauker. Wyszyński jako prokurator generalny powinien uczestniczyć w ważnych egzekucjach, ale podobno był tak wrażliwy, że wysyłał zwykle jednego ze swoich głównych śledczych, Lwa Szejnina. Mikojan powiedział rzekomo, iż Politbiuro reprezentuje Woroszyłow.
Stalin nigdy nie uczestniczył w torturach ani egzekucjach (chociaż jako dziecko był świadkiem wieszania i musiał napatrzyć się na wiele okrucieństw w Carycynie), ale szanował swoich oprawców. Egzekucje określano oficjalnie terminem „najwyższy wymiar kary” lub w skrócie NWK, lecz Stalin nazywał je „czarną robotą”, a wykonywanie wyroków uważał za chwalebną służbę partii. Tego ponurego rytuału dopełniał mistrz „czarnej roboty”, Wasilij Błochin1, czterdziestojednoletni twardy czekista o zaciętej twarzy i czarnych, zaczesanych do tyłu włosach, jeden z najbardziej wydajnych
Było wielu czekistów, którzy pełnili czasem obowiązki katów, ale sam Błochin, w asyście dwóch braci, Wasilija i Iwana Żygariowów, wykonywał najważniejsze egzekucje. Błochin służył podczas I wojny światowej w armii carskiej, a w marcu 1921 roku wstąpił do WCzK, zostając z czasem naczelnikiem Komendantury w Zarządzie Administracyjno--Gospodarczym NKWD. To oznaczało, że kierował więzieniem na Łubiance; między innymi był odpowiedzialny za egzekucje [w tym polskich oficerów w 1940 roku]. Po śmierci Stalina generał major Błochin przeszedł na emeryturę, otrzymawszy pochwałę za „nienaganną służbę” od samego Berii. Po jego upadku został w listopadzie 1954 roku pozbawiony stopnia. Zmarł 3 lutego 1955 roku.