Ministerstwa, który mi powiedział, że najlepiej, bym przez naczelnika garnizonu starał się o wyjazd do Moskwy, do zarządu floty. Stamtąd łatwiej będę mógł wyjechać do kraju. Myśl wydała się dobra; nie tylko udałem się do naczelnika garnizonu, ale nawet napisałem list do Wydziału Personalnego do Moskwy. W biurze naczelnika garnizonu przyjęto mnie uprzejmie, oświadczono, że odesłanie jest możliwe, ale zależy od dowódcy oddziału, który znajduje się w Nowonikołajewsku.
W sztabie tego oddziału rozmowy prowadziłem z byłymi oficerami i jeden z nich tak dalece pomyślnie załatwił sprawę mego wyjazdu, że zaczęliśmy się przygotowywać, sprzedając wszystkie cenne rzeczy i zamieniając je na prowiant. Przygotowano dla mnie i dla rodziny odpowiedni dokument, na którym znajdowały się już podpisy szefa i szefa sztabu, brakowało tylko podpisu komisarza. Zaznaczyć trzeba, że w tym okresie kolej na Syberii była najzupełniej zdezorganizowana i na zachód odchodziły rzadko pociągi z pasażerami zaopatrzonymi w dokumenty służbowe. Okolica była zrujnowana i prowiant należało mieć ze sobą na całą drogę.
Pamiętam, że za mój piękny złoty zegarek z takąż dewizką, który bardzo ceniłem jako pamiątkę i który był bardzo wartościowy, mogłem uzyskać całego dość młodego cielaka.
Gdy wszystkie przygotowania już prawie ukończono, a rzeczy spakowane i dzień odjazdu był oznaczony, udałem się do sztabu, ażeby odebrać dokument podróży. Zawezwano mnie do gabinetu komisarza, przed którym na biurku leżał gotowy dokument ze wspomnianymi dwoma podpisami. Spojrzał na mnie, zapytał, czy się zasłużyłem czerwonej sprawie. Oczywiście odpowiedziałem, że nie miałem ku temu sposobności, po czym komisarz oświadczył mi, że dokumentu nie podpisze, że dziwi się, iż został podpisany przez szefa, i polecił mi, żebym się udał do „Osobawo Otdieła” — był to oddział Czrezwyczaj-ki25 wojskowej. Myślałem, że spacer mój zostanie zakończony w jednym z osławionych podziemi Czrezwyczajki, lecz przyjęto
Czrezwyczajka lub Czeka — skrócona nazwa Ogólnorosyjskiej Nadzwyczajnej Komisji do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem (Wsierossijskaja czrie-zwyczajnaja komissija po bor’bie s kontrriewolucyjej i sabotażom), utworzonej z iniqatywy Feliksa Dzierżyńskiego w grudniu 1917 r. i rozwiązanej w lutym 1922 r.
237