Tragedia i zepsucie Jeżowów 277
potrafi zrozumieć, dlaczego inni ludzie się załamują”. Adoptowana córka Jeżowów, Natasza1, wówczas dziewięcioletnia, została przygarnięta przez siostrę byłej żony swego ojczyma, a następnie wysłana do jednego z owych ponurych sierocińców dla dzieci wrogów.6
Dwa dni po śmierci Jewgienii, 23 listopada, Jeżów przez kolejne cztery godziny wysłuchiwał zarzutów Stalina, Mołotowa i Woroszyłowa, po czym zrezygnował z funkcji szefa NKWD. Stalin przyjął jego rezygnację, ale Jeżów pozostał sekretarzem KC, ludowym komisarzem transportu wodnego i kandydatem na członka Politbiura. Mieszkał jeszcze przez jakiś czas na Kremlu i przeżywał to samo, czego wcześniej doświadczyły jego ofiary. Przyjaciele „odwrócili się ode mnie, jakbym był zadżumiony [...]. Nigdy wcześniej nie zdawałem sobie sprawy z głębi podłości tych ludzi”. Obwiniał o terror Wodza, powtarzając rosyjskie przysłowie: „Wola Boga to niedola cara”. Carem miał być on, a Bogiem - Stalin.
Jeżów szukał pocieszenia w pijackich i biseksualnych orgiach w swoim kremlowskim mieszkaniu. Zaprosiwszy dwóch kompanów od kieliszka i kochanków z czasów młodości, pogrążył się „w najbardziej wynaturzonej rozpuście”. Bratankowie sprowadzali mu dziewczęta, ale wrócił też do homoseksualizmu. Kiedy jeden z kolegów, niejaki Konstantinow, przyprowadził na przyjęcie żonę, Jeżów zatańczył z nią fokstrota i zaciągnął ją do łóżka. Następnego wieczoru, kiedy zjawił się wyrozumiały Konstantinow, pili i tańczyli przy muzyce z gramofonu, dopóki gość nie zasnął. Ale nie spał długo: „Poczułem coś w ustach. Kiedy otworzyłem oczy, zobaczyłem, że Jeżów wsunął mi członek do ust”. W taki sposób, pijany i z rozpiętym rozporkiem, Jeżów oczekiwał swego losu.7
Dwudziestego piątego listopada Beria, którego Stalin nazwał „Prokuratorem”, objął triumfalnie urząd komisarza i wezwał do Moskwy swoich gruzińskich siepaczy. Rozprawiwszy się z dworami bolszewickich „baronów”, Stalin musiał sprowadzić całą bandę Berii, żeby zniszczyć Jeżowa.
Jak na ironię, dworzanie Berii byli bardziej wykształceni niż Kaganowicz czy Woroszyłow, lecz wykształcenie nie jest żadnym hamulcem dla barbarzyństwa. Siwowłosy, czarujący i wyrafinowany Mierkułow, zrusyfikowany
Przyjęła nazwisko pierwszego męża Jewgienii, Chajutin, ale pozostała lojalna wobec przybranego ojca. Natasza Jeżowa wiele przeszła po śmierci ojczyma. Wasilij Grossman, autor znanej powieści Życie i los, który znał jej rodzinę, bywając w salonach literackich wraz z Bąblem i innymi literatami, napisał opowiadanie o tragicznym dzieciństwie Nataszy. W maju 1998 roku Natasza wystąpiła o rehabilitację Jeżowa. Jak na ironię, miała do tego podstawy, ponieważ z pewnością nie był winny szpiegostwa, pod którego zarzutem został rozstrzelany. Jej wniosek odrzucono. W czasie, gdy powstawała ta książka, jeszcze żyła.