Koniec imperiów (1939-1962) 361
uważano za rozsądne i słuszne. Na jakiś czas szala przechyliła się na stronę zwolenników pełnej niepodległości. W 1957 roku podpisano traktat z Wielką Brytanią, na podstawie którego uzgodniono wycofanie wojsk brytyjskich z ich baz. Jednakże o niepewnej pozycji Jordanii i władz haszymidzkich świadczył fakt, że jeszcze w tym samym roku rządy brytyjski i amerykański uznały, że niepodległość i integralność tego kraju leży w ich żywotnym interesie.
W Maghrebie Francja z większym trudem radziła sobie z żądaniami niepodległościowymi. Francuska obecność tam była nie tylko sprawą wojsk czy dominacji interesów gospodarczych metropolii, lecz także pociągała za sobą problem wielkich społeczności francuskich, które tam mieszkały, sprawowały kontrolę nad dochodowymi sektorami gospodarki i - z wyjątkiem najniższych szczebli - zajmowały większość stanowisk rządowych. Wprowadzenie jakichkolwiek zmian w stosunkach między Francuzami a Arabami oznaczało podjęcie znacznie większych wysiłków i musiało się wiązać z większymi przeciwnościami niż gdzie indziej. Starania podjęto w Tunezji i Maroku natychmiast po zakończeniu wojny. W TUnezji partia Neo-Dustur miała moralną przewagę dlatego, że jej przywódca, Burgiba, udzielił jednoznacznego poparcia Wolnym Francuzom i ich aliantom, gdy w czasie wojny był jeszcze na wygnaniu i w więzieniu; dysponowała także materialną siłą wynikającą z połączenia partii i związku zawodowego założonego zaraz po wojnie, kiedy to Tunezyjczykom po raz pierwszy pozwolono na tego rodzaju działalność. W Maroku owa siła wynikała z kilku powodów. Małe grupy nacjonalistyczne, które się pojawiły w latach trzydziestych, utworzyły Partię Niepodległości (Al-Istiklal), ustanawiając stosunki z sułtanem Muhammadem V (1927-1962), który dyskretnie zaczął się domagać zakończenia protektoratu francuskiego. Idea niepodległości znalazła zwolenników w szerszych warstwach społecznych: powstała federacja związków zawodowych, a partii Al-Istiklal udało się przejąć nad nią kontrolę; migracja do Casablanki i innych miast stworzyła silniejsze więzi między miastem a wsią, umożliwiając szerzenie się idei nacjonalistycznych. Obce interesy handlowe chronione międzynarodowym traktatem od początków wieku, nowe amerykańskie interesy strategiczne, dały nacjonalistom nadzieję, a także wywołały pewną dozę sympatii poza krajem.
Słabe rządy francuskie lat powojennych oparte na zmiennych koalicjach bardzo dbały o opinię publiczną, która jeszcze nie ochłonęła po upokorzeniach i klęsce. Dlatego też mogły one zaproponować co najwyżej represje lub „współsuwerenność”, co oznaczało, że społeczność europejska miała takie samo znaczenie w lokalnych instytucjach jak ludność miejscowa, ale decydujący głos nadal należałby do rządu francuskiego w metropolii. W Tunezji w 1952 roku Burgiba z kilkoma innymi działaczami został aresztowany, skutkiem czego zrodził się aktywny ruch oporu, który wywołał podobną reakcję wśród osadników europejskich. W następnym roku w Maroku doszło do kryzysu. Kontakty