dzeniem ekspansji państwa kijowskiego ku ziemiom nadbałtyckim. W rezultacie jej weszły w skład ruskiej klasy feudalnej już w X w. bałtyckie i fińskie elementy etniczne1 2, a wschodniosłowiański obyczaj grzebalny przekroczył granice Łotwy i Estonii3.
O zetknięciu ruskich i polskich dążeń w rejonie Jaćwie-ży z powodu ubóstwa źródeł niewiele da się powiedzieć. Można najwyżej prześledzić tu kolejne okresy przewagi każdego z tych państw. Około 945 r. znajdujemy „Jaćwin-ga” wśród pełnomocników ruskich do zawarcia pokoju z Grekami, gdzie występuje on z ramienia bojara Gunna-ra4. W 983 r. wyprawa Włodzimierza I ustala tu zwierzchnictwo ruskie. Natomiast w roku 1009 spotykamy się z penetracją polityczną Polski w okolicach Jaćwieży; według źródeł akcja ta miała na celu pozyskanie Prus. W związku z tym wyraziłem domysł, że zwierzchnictwo ruskie upadło przed tą datą, a cesję prawną Kijowa uzyskała Polska jako cenę mediacji w sporze Rusi z Pieczyngami, sprzymierzeńcami Chrobrego, przeprowadzonej w roku 1008 przez Brunona- z Kwerfurtu, organizatora wyprawy misyjnej z 1009 r.4ła. Byłby to najstarszy znany układ polsko-ruski, umocniony małżeństwem Świętopełka Włodzimierzowicza z córką Bolesława. Sytuacja zmienia się znów po 1026 r., kiedy Jarosław Mądry przystąpił do realizacji szerokiego programu ekspansji na zachód. Lata 1030—31 oddają w sporze z Polską przewagę Rusi; równocześnie potęguje się aktywność Nowogrodu na północy — w Estonii i nawet nad północną Dwiną 5. W 1036 r. po śmierci Mścisława czerni-howskiego Jarosław objął całą jego dzielnicę ,4 stał się jedynowładcą ruskiej ziemi”; w tym samym roku zadaje on na czele pułków kijowskich, nowogrodzkich i wareskich straszliwą klęskę Pieczyngom, po której najpoważniejszy przeciwnik Rusi znika z szeregu ludów ją napastujących6. Uzyskany z tej strony spokój pozwolił na wzmożoną realizację terytorialnego programu Jarosława.
Istotnie, już w następnych latach spotykamy się z po^ nownym ożywieniem działalności Rusi na jej granicach zachodnich. Mam na myśli kolejne wyprawy na Jaćwież, Lit-rę i Mazowsze. Bez wątpienia działalność ta wiązała się upadkiem Polski, który dawał państwu kijowskiemu szerokie możliwości ekspansji, W tym samym czasie również Nowogród odnosi nowe sukcesy, tym razem na północnym wybrzeżu Zatoki Fińskiej7. Ponowną przerwę w nasileniu wypraw sprowadzi dopiero wojna bizantyjska.
Tak mniej więcej przedstawiało się podłoże wojny państwa Miecława, Jaćwieży i Litwy z Rusią kijowską w latach _102£b=47. Wojnę tę zacząć musiała oczywiście strona silni e j sza, aTwi ęcfRyś, czego widomym objawem jest wyprawa Jarosława na Jaćwież w 1038 r. Wyprawa ta nie udała się najprawdopodobniej dlatego, że z pomocą napadniętemu plemieniu pośpieszyło natychmiast wojsko Miecława i Litwini. O ile reakcję Miecławar Jarosław mógł prze-Wrdywać, znając dotychczasowy stosunek Jaćwingów wobec Polski, to wystąpienie Litwy mogło być dlań niespodzianką. Jeśli weźmiemy pod uwagę położenie geograficzne Jaćwieży, to znajdujące się w tym. kraju wojska ruskie musiały znaleźć się wobec swych nowych przeciwników w trudnej sytuacji. Straciwszy może część ludzi na bezdrożach, kijowski książę wycofał się zapewne na południowy wschód. Następną wyprawę skieruje już przeciw bliższej Litwie, a trzecią — w centrum oporu, na Mazowsze.
163
głównego celu ekspansji, to na przełom X—XI w. oraz na czasy Jarosława przypadała praca nad zabezpieczeniem i rozszerzeniem osiągniętej zdobyczy przez podboje na Litwie, Jaćwieży i w Estonii.
B. D. Grekov, o.c., s. 130—131, V. V. Mavrodin, o.c., s. 242—243, na podstawie imion wielmożów ruskich.
4M A. L. Mongajt, K’ woprosu o russko-pribaltijskich sojazjach v IX—
pwl I, s. 34: „Javtjag- Gunarev-”. W Zwodzie nowogrodzko-so-fijskim miano to występowało w postaci „Jatyjag-” (PSRL IV, s. 30, PSRL V, S. 27).
418 J. Bieniak, Ze studiów, s. 32; zwracam tam uwagę, że widoczny w źródle autorytet arcybiskupa wśród starszyzny pieczyngów da się wyjaśnić tylko oficjalnym charakterem Brunona jako posła zaprzyjaźnionego z tym ludem monarchy polskiego. Podana wykładnia przynosi logiczne powiązanie obu bliskich czasowo podróży Brunona w jedną skoordynowaną całość.
162
♦u Zob. przyp. 405. Latopisy nowogrodzkie znają ponadto wyprawę Wielmoży Uleba nad Dwinę północną w 1032 r., zresztą nieudaną.
' 416 pwl i, s. 103: „V leto 6550. ide Volodimer- syn- Jaroslavl’. na
Jam’, i pobćdi ja”; podobnie latopisy nowogrodzkie.
fil*