Dyplomacja
I ii państwa europejskie będą dążyły do przyjaźni z Francją, a żadne nie In,d/.ii: miało lepszych widoków na sukces niż Rosja:
„Przymierze między Francją a Rosją jest zbyt naturalną rzeczą dziś, by się mc srało .... Dotąd trwałość Świętego Przymierza ... nie pozwoliła tym
I ni listwom na zbliżenie; aie po śmierci cara Mikołaja i rozwiązaniu Świę-
II > Przymierza, dokonanym przez Austrię, nic nie stoi na przeszkodzie /1'liżcniu się tych dwu państw bez śladu sprzecznych interesów.”45
IU1.marek przewidywał, że Austria sama wpędziła się w pułapkę, z której nic będzie mogła uciec rywalizując z carem o względy Paryża. Żeby za-
• In iw.ic poparcie armii, Napoleon musiał mieć jakiś powód, który w każ-
• i j 111 wili dałby mu „pretekst nie nazbyt samowolny i nieuzasadniony do luli iwciicji. Włochy nadają się znakomicie do tej roli. Ambicje Sardynii, pamięć o Bonapartem i Muracie dają wystarczające usprawiedliwienie, i nienawiść Austrii utoruje drogę.”4*5 Oczywiście, scenariusz wydarzeń
h/.y lala później dokładnie odpowiadał tym przewidywaniom.
I.ik.l pozycję powinny zająć Prusy wobec nieuchronności cichej
• piilpiacy francusko-rosyjskiej i prawdopodobieństwa konfliktu fran-' 11■.I■.i. austriackiego? Według systemu Metternicha, Prusy powinny były ■■nu ii u ii: przymierze z konserwatywną Austrią, umocnić Związek Niemi' ' l i, nawiązać bliskie stosunki z Wielką Brytanią i starać się odciąg-n a Ki isję od Napoleona.
Ul.1.marek kolejno obalił wszystkie te opcje. Armie lądowe Wielkiej la ■, ianil zbyt były nikłe, by można je było użyć przeciwko przymierzu
II im iiskn rosyjskiemu. Austria i Prusy musiałyby z konieczności wziąć na sml ile eiężar walki. Związek Niemiecki także nie dodałby żadnej n ilnn| siły:
,, Ws| m imagany przez Rosję, Prusy i Austrię, Związek Niemiecki zapewne nu ,-ynialby się razem, bowiem wierzyłby w zwycięstwo nawet bez ich |in|>arria. Ale na wypadek wojny na dwa fronty, na Wschodzie i Za-i In hIzie, książęta ci nie będący pod kontrolą naszych bagnetów, gdyby n.iwri nie wystąpili przeciwko nam w polu, staraliby się ratować dęli Lii.ii jami neutralności
W każdym z rozważanych aspektów stosunków międzynarodowych, ' Bismarck dochodził do wniosku, że Prusy muszą złamać federacyjny związek z Austrią i odwrócić politykę ery Mettemicha w celu osłabienia niegdysiejszego sprzymierzeńca przy każdej okazji: „Kiedy Austria zaprzęga konia z przodu, my zaprzęgamy drugiego z tyłu.”49
Nieszczęściem stabilnych systemów międzynarodowych jest ich niemal całkowita niemożność wyobrażenia sobie śmiertelnego wyzwania. Słabym punktem rewolucjonistów jest ich przekonanie, że potrafią połączyć wszystkie korzyści wynikające z ich celów z najlepszymi elementami tego, co obalają. Jednakże siły uwolnione przez rewolucje mają własną dynamikę, a ich kierunek niekoniecznie można wydedukować z wypowiedzi ich zwolenników.
Tak było w wypadku Bismarcka. W ciągu pięciu lat od dojścia do władzy w 1862 r. wyeliminował on austriacką przeszkodę do niemieckiej jedności stosując własne rady sprzed dziesięciu lat. Za pomocą trzech wojen, opisanych w tym rozdziale, usunął Austrię z Niemiec i zniszczył pokutujące jeszcze we Francji iluzje epoki Richelieu.
Nowe zjednoczone Niemcy nie uosabiały ideałów dwóch pokoleń Niemców, dążących do stworzenia państwa konstytucyjnego i demokratycznego. W rzeczy samej, nie odzwierciedlały żadnej istotnej tendenq'i w niemieckiej opinii, powstały bowiem nie jako wyraz woli ludu, lecz raczej w wyniku dyplomatycznej umowy między niemieckimi suwerenami. Legi-tymizaqę czerpały z potęgi Prus, a nie z zasady narodowego samostanowienia. Bismarck osiągnął to, co zamierzał, lecz sama wielkość jego triumfu oddała w zastaw przyszłość Niemiec, przyszłość wręcz całego europejskiego porządku rzeczy. To prawda, że wojny, które z taką bezwzględnością zaczynał, Bismarck kończył łagodnie. Gdy tylko Niemcy osiągnęły kształt granic niezbędny - według niego - dla ich bezpieczeństwa, Bismarck zaczął prowadzić rozważną i stabilizującą politykę zagraniczną. Przez dwie dekady manewrował europqskimi zobowiązaniami i interesami w mistrzowski sposób na bazie Realpolitik i z korzyścią dla pokoju w Europie.
Jednak raz wywołane demony siły nie dały się usunąć działaniami magicznymi, bez względu na ich widowiskowość czy powściągliwość. Niemcy zostały zjednoczone w wyniku działań dyplomacji zakładającej nieskończone możliwości adaptacji. Jednak właśnie sukces tej polityki usunął wszelką elastyczność z międzynarodowego systemu. Mniej było teraz uczestników. A gdy spada liczba graczy, zmniejszają się możliwości przystosowania. Nowy układ międzynarodowy opierał się na mniejszej liczbie poważniejszych składników, utrudniając wynegocjowanie równowagi, która byłaby ogólnie do przyjęcia i którą można byłoby zachować bez ciągłych prób sił.
141
lim la/, Austria była głównym sprzymierzeńcem Prus przez przeszło |i i Im i pi ikolenie, teraz wydawała się Bismarckowi raczej nieodpowiednim pailnerein. Stała się przeszkodą na drodze rozwoju Prus: „Niemcy i i mak - dla nas obu ..., dopóki orzemy w tej samej skibie, Austria jest |. ilynym państwem, od którego możemy coś trwale zyskać i na izecz Hi hi‘go możemy coś też trwale stracić.”48