uchwalenia na zbliżającym się sejmie dalszych podatków na wojsko.
W grudniu 1650 roku rozpoczęły się w Warszawie obrady sejmu, które jak zwykle były dużym wydarzeniem dla stolicy i kraju, tym bardziej że miały zapaść decyzje w sprawie obsadzenia urzędu kanclerskiego po zmarłym w sierpniu Jerzym .Ossolińskim.
Na sejm zjechali się nie tylko posłowie i senatorowie, ale również mnóstwo szlachty i magnatów. Przyprowadzili z sobą wspaniałe orszaki, a nawet wojska prywatne. W rezydencjach magnackich w Warszawie odbywały się wystawne uczty, bale, na które spraszano licznych gości. Magnaci goszcząc u siebie szlachtę, a szczególnie posłów, chcieli w ten sposób pozyskać ich poparcie, często drogą przekupstwa. Trzeba przyznać, że znajdowali wielu chętnych, przede wszystkim wśród ubogiej szlachty. W okresie trwania sejmu Warszawa przyciągała również ludzi żądnych łatwego wzbogacenia się. Przy tak urozmaiconym życiu nie obyło się bez bójek, pojedynków i skandali, chociaż prawo kategorycznie zabraniało tego rodzaju awantur. Za porządek w stolicy podczas trwania sejmu odpowiedzialny był marszałek wielki koronny, który sprawował w tym zakresie pełnię władzy.
W dniu otwarcia obrad sejmu, tj. 3 grudnia, posłowie i dygnitarze udali się do katedry na mszę, która tradycyjnie otwierała każdy sejm. Po skończonym nabożeństwie król w orszaku senatorów i posłów przeszedł na Zamek, gdzie rozpoczęły się pierwsze posiedzenia sejmu. Zagaił je marszałek poprzedniego sejmu „starej laski”, udzielając głosu przedstawicielowi posłów litewskich. W ich imieniu zaproponował on na marszałka Wincentego Gosiewskiego.
A oto kulisy wysunięcia jego kandydatury. Zwykle wybór marszałka sejmu odbywał się bardzo burzliwie i trwał kilka lub kilkanaście dni, gdyż wymagana była tutaj jednomyślność wszystkich posłów. Król obawiał się, że i obecnie sprawa wyboru marszałka będzie bardzo burzliwa i może doprowadzić do zerwania sejmu. Prosił więc kanclerza wielkiego litewskiego o wysunięcie najbardziej godnej zaufania i możliwej do przyjęcia przez wszystkie ugrupowania kandydatury.
Po wielu dyskusjach i konsultacjach, przeprowadzonych jeszcze przed rozpoczęciem sejmu, ustalono, że najodpowiedniejszym kandydatem będzie Wincenty Gosiewski, cieszący się dużym autorytetem i uznaniem, szczególnie wśród szlachty litewskiej. Głównym atutem było jego dotychczasowe poświęcenie się sprawom publicznym oraz dobra postawa żołnierza i dowódcy, wykazana podczas odbytej kampanii wojennej. Imponowała również szlachcie jego piękna sylwetka, polski strój, prawy charakter i jak mówiono: „łagodność w słowach”. Toteż po podaniu jego kandydatury nie zgłoszono sprzeciwu i po poparciu kilkunastoma wystąpieniami wpły-
23