paść na korzyść tego, co widział. Mijano bogate miasta otoczone murowanymi fortyfikacjami. Liczne zaniki rozsiane wśród wspaniałych lasów. Sama Praga ze swoim zamkiem na Hradczynie mogła iść w zawody z Wyszeh-radem. Podobnie jak i tam, uczty i zabawy nie miały końca. Rozmów politycznych obydwaj władcy raczej nie prowadzili.
Rok 1335 wprawdzie nie przesądził sprawy przynależności Śląska do Czech, ale był ważnym do tego krokiem. Aby odzyskać ziemie z rąk Zakonu, Kazimierz rozpoczął teraz długotrwałą grę polityczną, wykorzystując wszystkie możliwe i dostępne środki, nawet takie, jak procesy, w których rolę sędziów pełnili przedstawiciele papieża.
Tak było aż do roku 1343, kiedy to zupełnie inny kierunek obrała polityka zagraniczna Polski. Zaczęły w niej wtedy dominować problemy wschodnie. Zmusiło to Kazimierza do uregulowania stosunków z Zakonem. W dniu 8 lipca 1343 roku w Kaliszu doszło do podpisania traktatu między Polską a Krzyżakami. Warunki pokoju przewidywały, że Kujawy i ziemia dobrzyńska wracają do Polski, natomiast Zakon zatrzymał Pomorze i ziemię chełmińską. Była to tzw. jałmużna, która zobowiązywała Krzyżaków do płacenia Kazimierzowi Wielkiemu trybutu z Pomorza, a ponadto formalnie pozostawał on nadal panem tych ziem.
Za cenę znacznych ustępstw na rzecz Czech i Zakonu Kazimierz zdołał jednak zapewnić krajowi pokój.
Jedną z charakterystycznych cech pierwszych dziesięciu lat rządów Kazimierza Wielkiego był intensywny rozwój gospodarczy kraju. Władca wiedział, że jedynie zapewnienie sobie odpowiedniego zaplecza ekonomicznego pozwoli mu na reorganizację sił zbrojnych i całego systemu wojskowego, co w konsekwencji może stać się podstawą do bardziej zdecydowanej polityki zagranicznej. W tym celu Kazimierz Wielki rozpoczął akcję popierania przemian rozwojowych w kraju.
Podstawą ustrojową i ekonomiczno-społeczną Polski był feudalizm. W tym okresie nastąpił szybki rozwój wsi i miast. W ramach akcji kolonizacyjnej powstawały nowe osady na terenach dotychczas nie objętych uprawą. Pociągało to za sobą intensywniejszą produkcję rolną. Czasy pokoju sprzyjały wzrostowi liczby ludności nie tylko na wsiach. Trzeba przyznać, że ustawodawstwo Kazimierza brało w obronę chłopów, stworzyło im. dogodne warunki bogacenia się. Nie darmo zyskał monarcha przydomek „król chłopów”, nadany mu przez ówczesną szlachtę. Polityka społeczna Kazimierza zmierzała do ulżenia doli chłopa, traktowania go nie tylko jako siły wytwarzającej dobra, ale i przeciwwagi wobec roszczeń możnych.
41