ze swymi ludźmi wycofywać się z linii Mont-rouge-Bicetre-Ivry. Nie był to jednak zdecydowany odwrót; generał cofał się powoli, nieustannie prowadząc walki z przeciwnikiem. Jeszcze raz, 23 maja, próbował nakłonić Delescluze’a, ażeby przy pomocy Gwardii Narodowej ściągniętej z północnych dzielnic Paryża utworzyć na południu nowy front w trójkącie wyznaczonym przez Sekwanę, Panteon i rzeczkę Bievre, ale propozycja ta została odrzucona, mimo że była przecież rozsądnym posunięciem w tych ostatnich dniach Komuny. Nie uzyskawszy zgody, Wróblewski musiał dalej wycofywać się z pozycji, których dotąd z takim uporem bronił.
Tymczasem wojska rządowe zdobyły dworzec północny, Louvre, Tuileries i ratusz. Rada Komuny została zmuszona przenieść się do me-rostwa XI okręgu. Wersalczycy, posuwając się krok za krokiem do centrum miasta, urządzali potworne rzezie, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Komunardzi odpowiedzieli tym samym. W odwet za masowe zbrodnie wersalczyków rozstrzelali sześciu zakładników, wśród których znajdował się arcybiskup Georges Darboy, o którego od dawna toczyły się targi między rządem wersalskim a Komuną. Po długich waikach komunardzi pod wodzą Brunela zmuszeni byli opuścić plac de la Concorde.
Wróblewski wycofał się do lewobrzeżnej części miasta i tu w XIII okręgu- Paryża postanowił zorganizować nową obronę. Już wcześniej powierzono mu specjalnymi dekretami opiekę nad tą częścią miasta. Generał postanowił stworzyć silną obronę na linii między Panteonem a fortami. W związku z tym zwrócił się do komu-nardów broniących Panteonu, aby zastosowali się do jego rozkazów, ci jednak odmówili, tłumacząc, że podlegają władzy Lisbonne’a. Panteon mógłby stanowić cenne ogniwo w łańcuchu obrony, który planował Wróblewski. Nie mógł nic wskórać, bo Lisbonne nie chciał się podporządkować decyzjom polskiego generała. Miał zresztą wyraźny rozkaz delegata do spraw wojny i sumiennie go wykonywał.
Nie zrażony tym jednak Wróblewski, wziął się do fortyfikacji pozostałych terenów na linii Panteon — forty. Po dokładnym zapoznaniu się z powierzonym mu odcinkiem obrony, doszedł do przekonania, że dominującą pozycją jest tu Buttes-aux-Cailles. Ją też umocnił najlepiej. Ustawił tu baterię z ośmiu dział oraz dwie baterie po cztery działa. Tak więc Buttes-aux--Cailles wyposażone było w szesnaście dział. Ponadto Wróblewski umocnił sąsiadujące z But-tes-aux-Cailles bulwary dTtalie, de 1’Hopital i de la Gare. Trzeba przyznać, że obrona ta, wobec znikomych możliwości Komuny, była znakomicie zorganizowana. Główną kwaterę umieścił Wróblewski w merost,wie des Gobelins, odwody zaś rozstawił na placu dTtalie i Joanny d’Arc oraz przy moście Bercy.
119