Testament był po prostu odbiciem starodawnych poglądów oraz że porządniejsza, naukowa klasyfikacja zwierząt datuje się dopiero od czasów nowożytnych, a więc od XVIII wieku ***.
Religioznawcę zainteresuje bardziej drugi typ klasyfikacji zwierząt w Starym Testamencie, a więc podział na zwierzęta „czyste” i „nieczyste”. Podział ten sygnalizuje nam już Księga Rodzaju (zob. Genesis VII, 8 i VIII, 20), szczegółowo zaś rozbudowuje Księga Kapłańska (Leuiticus XI, 1—31 — skrót w Deutero-nomium XIV, 3—20). Zwierzę „czyste” to takie, które nadaje się zarówno do spożycia, jak i do celów kultowych, ofiarniczych; zwierzę „nieczyste” natomiast nie nadaje się do żadnej z tych funkcji. Wszelki kontakt, nawet przypadkowy, z takim zwierzęciem powoduje „zmazę” rytualną, która koniecznie wymaga zabiegu oczyszczenia. A oto przykładowe kryteria zakwalifikowania zwierząt do obu tych kategorii: „Czystym” jest zwierzę, „które ma rozdzielone stopy i rozdwojone kopyta, a przeżuwa” (Lemticus XI, 3), natomiast „nieczyste” są te zwierzęta, które nie spełniają choć jednego z tych warunków. Nie spełnia ich więc np. wielbłąd, Świnia i... zając; „zając też, choć przeżuwa, ale kopyta rozdzielonego nie ma, nieczystym wam będzie” (Lemticus XI, 6, podkreślenie moje — Z. P.). Wśród zwierząt morskich i wodnych czyste jest „wszystko, co ma skrzele i łuskę”, z ptactwa zaś nieczyste są: orły, sępy, pelikany, kruki, strusie, sowy, jastrzębie, jaskółki, mewy, bociany i... nietoperze (Leuiticus XI, 9). Oto mała próbka nieomylnej, przecież, bo boskiej zoologii: Jahwe każe zaliczyć nietoperza do ptaków, tak jak uprzednio zająca do przeżuwaczy. Inną kategorię
m stworzył Ją — Jak wiadomo — wybitny biolog szwedzki K. Un-nć (Unneusz) w 173$ r. w pracy Syilama natura*. Abstrahujemy hi od starszych prób, Jak np. od znanej nrystotclesowsklcj klasyfikacji.
zwierząt nieczystych stanowi „wszystko (to), co się czołga po ziemi, skrzydła mając, a na czterech nogach chodzi” (Łeoiticus XI, 20) — z wyjątkiem jednak takich, które „mają w nogach ściągneczka przedłużone ku skakaniu” (XI, 21), a więc np. szarańczy i koników polnych. Podziw dla boskiej opatrzności, która dzięki temu skomplikowanemu wyjątkowi uratowała „naród wybrany” od niechybnej śmierci głodowej podczas długiej wędrówki po pustyni, ulegnie jednak znowu zachwianiu, skoro przypatrzymy się następnej kategorii zwierząt nieczystych: płazom i gadom. Biblia zalicza bowiem do nich zarówno jaszczurki i salamandry, jak i... kreta oraz mysz — zapewne dlatego tylko, że „włóczą się („czołgają się") po ziemi” (Levitiais XI, 29).
Nie chcąc dalej mnożyć przykładów omyłek „nieomylnej” zoologii biblijnej, zwróćmy uwagę na przyczyny zaliczenia niektórych zwierząt do kategorii „nieczystych”. Niektóre z nich mogą być zrozumiałe, jak np. budząca powszechne obrzydzenie aparycja płazów i gadów, natomiast przyczyny takiego potraktowania np. niektórych ssaków, jak choćby smacznego przecież skądinąd i miłego zająca lub niektórych znanych ze swej schludności ptaków — są dla nas zapewne niejasne. Być może, że „poniżone” zostały takie zwierzęta, które były czczone jako święte lub związane z kultem religijnym w religiach państw ościennych, wiadomo więc np., że kret był w Egipcie zwierzęciem świętym i mumifikowanym; wiadomo też, że wiele „nieczystych” zwierząt Biblii czciła religia Kanaanej-czyków — przedizraelskiej ludności Palestyny *•*. Zapewne też tak „nieczyste" zwierzę, jak Świnia (he
łm T«i całkiem saaadną teię wysunął m, In. katolicki Bi&et-Lesico* pod red. H. liaaga. Klnstedeln-Zurlch-KOln 1**. stp. IMS.