img036 (46)

img036 (46)



komenderował w pierwszej grupie. Ganił chłopców, którzy opóźniali się w rysowaniu strzałek lub za wolno biegali. Sam był stale na czele swej grupy. Chłopcy pobiegli za Tadkiem w gruzy. Straciłem ich na chwilę z oczu. Po chwili chłopcy wrócili. Znów się o coś kłócili. Tadek wygrażał pięścią koledze i zawzięcie się z nim kłócił. Gdy chłopcy doszli do bramy, wyszła mama Tadka i powiedziała: «Tadek, jak ty wyglądasz, przecież dziś jest niedziela». Tadek rzeczywiście wyglądał okropnie: granatowe ubranko jakby wyjęte z mąki, buty popielate, czupryna rozwichrzona. Ociągając się Tadek poszedł do domu.”

Obserwacje te zawierają różny obraz zachowania się dwóch chłopców: Romek nieśmiały, bierny, bity, popychany przez inne dzieci; Tadek aktywny, kierujący innymi. Podobnie dwie niżej przytoczone obserwacje ukazują dwa odmienne typy dziewczynek: Halinka to wzorowa uczennica, spokojna, uprzejma wobec nauczycielki; Ela agresywna, łatwo popadająca w konflikty, lekceważąco odnosząca się do dorosłych.

„Jest lekcja matematyki. Halinka siedzi spokojnie, z uwagą słucha słów nauczycielki. Nauczycielka pyta z tabliczki mnożenia. Halinka szybko liczy w pamięci, a następnie podnosi palce i czeka cierpliwie, aż będzie zapytana. Gdy nauczycielka spytała jednego z uczniów, ile to jest 3x3 + 4, i ten odpowiedział żle, Halinka patrząc na kolegę uśmiechnęła się i szybko uniosła rękę. W czasie lekcji jedna z koleżanek spytała ją o coś. Halinka ruchem głowy dała do zrozumienia, że nie będzie rozmawiać. Na wszystkie pytania nauczycielki dziewczynka miała od razu gotową odpowiedź i cierpliwie czekała, aż zostanie zapytana. Gdy zadzwonił dzwonek, nie wybiegła od razu na przerwę, jak to chciały zrobić inne dzieci, lecz pilnie słuchała ostatnich słów nauczycielki. Gdy lekcja skończyła się, Halinka schowała książkę i zeszyt pod ławkę, wyjęła zeszyty i książki potrzebne do nowej lekcji i ułożyła je równo na ławce. Przedtem jeszcze zapisała coś w dzienniczku. Gdy podeszłam do niej z zapytaniem, co pisze, powiedziała mi grzecznie, że zapisuje co ma zadane do domu, gdyż często zapomina i potem musi pytać koleżanki. Spojrzałam do dzienniczka Halinki: rzeczywiście były tam równo zapisane numery zadań z arytmetyki. Obejrzałam jej zeszyty i książki: wszystkie są obłożone w czysty papier, podpisane, pismo bardzo staranne. W tym czasie do Halinki podeszła jej koleżanka i poprosiła o pożyczenie niebieskiej kredki. Halinka szybko wyjęła kredkę i podała koleżance. Następnie wzięła śniadanie opakowane w czysty papier i zaczęła jeść”.

„Na przerwie nie zastałam Eli w klasie ani na korytarzu. Była na podwórzu i bawiła się z chłopcami «w ganianego®. Inne dziewczynki grały «w klasę®. Ela sama biegała z chłopcami, krzycząc przy tym i popychając wszystkich. Miała brudne ręce i rozbite kolano. Podeszłam do niej i zwróciłam jej uwagę, by była grzeczniejsza i nie rozbijała się tak. Ona powiedziała, że właśnie będzie się rozbijać. Zagroziłam jej, że powiem o tym nauczycielce. Wtedy Ela pokazała mi język, zaczęła jeszcze głośniej krzyczeć, a jednego chłopca tak popchnęła, że upadł na ziemię. Patrzyła przy tym na mnie i śmiała się”.

Podane przykłady obserwacji wskazują na istnienie określonych właściwości indywidualnych obserwowanego dziecka. Bliższe poznanie dziecka wymaga jednak przeprowadzenia większej ilości obserwacji, zaś wnioski ogólne można sformułować dopiero wtedy, gdy stwierdzimy powtarzanie się pewnych czynności. Oto przykłady obserwacji pozwalające na wytworzenie sobie obrazu dziecka zahamowanego, nieśmiałego, zalęknionego.

,Jurek by) pytany z matematyki. Stanął przy tablicy i nie powiedział ani słowa. Nauczyciel orzekł, że Jurek jest leniwy i powinien zabrać się do nauki, bo inaczej zostanie w klasie na drugi rok. Chłopiec stał ze spuszczoną głową. Gdy wrócił do ławki, widziałem, że dobrze rozwiązywał zadania w swym zeszycie. Na całej lekcji Jurek zachowywał się spokojnie, choć inni uczniowie rozmawiali ze sobą i rzucali kulki z papieru”.

„Podczas przerwy Jurek stał koło okna i patrzył na ulicę. Gdy zapytałem go, dlaczego tak stoi, powiedział, że nie lubi się bawić. Więcej nic nie chciał powiedzieć”.

„Na przerwie Jurek siedział w swej ławce i jadł śniadanie. Później wyszedł na korytarz. Chłopiec z wyższej klasy uderzył go, Jurek zaczął płakać. Inne dzieci śmiały się z niego i wołały: «Mazgaj!»”

„Przez całą przerwę Jurek znów stał przy oknie i patrzył na ulicę. Z nikim się nie bawił.”

„Zaraz na początku przerwy Jurek pobiegł do ubikacji. Siedział tam przez całą przerwę. Do klasy wrócił dopiero wtedy, gdy zadzwonił dzwonek”.

Szereg obserwacji Genka wskazywało na występującą u niego skłonność do kłamstwa. Przytaczamy niektóre z tych obserwacji.

„Przy sprawdzaniu zadań okazało się, że Genek miał odrobione ostatnie zadanie, nie uzupełnił natomiast zaległości z poprzedniej lekcji. Na usprawiedliwienie powiedział, że zapomniał. Gdy nauczycielka odeszła, on uśmiechnął się do kolegi i powiedział: «Też! Chciałoby mi się uzupełniać zeszyt?! I tak musiałem napisać zadanie, bo siostra pilnowała mnie wczoraj».”

„Na przerwie Genek pobił kolegę. Zaczęło się od tego, że Genek popchnął go mocno. Gdy później zapytałam, dlaczego się bili, powiedział, że kolega go zaczepił, musiał się więc bronić.”

„Na lekcji matematyki Genek zgłosił, że nie ma zeszytu. Na przerwie stwierdziłam, że miał ten zeszyt, tylko brak w nim było zadania”.

„Genek był na podwórzu i strzelał z procy. Naciągnął procę, chciał prawdopodobnie wybić okno. Podeszłam do niego i spytałam: «Cóż to znaczy, czy chcesz okno wybić? Kto ciebie nauczył tak robić?» Genek powiedział, że na rekolekcjach ksiądz mówił, że wybijanie szyb jest dobrym uczynkiem”.

Jak można przypuszczać, ostatnia wypowiedź Genka była również kłamstwem.

Podamy jeszcze kilka obszerniejszych notatek z obserwacji, które ze względu na powtarzanie się pewnych reakcji mogą stanowić podstawę do określenia Janusza jako chłopca nieopanowanego, agresywnego, sprawiającego poważne trudności nauczycielom.

„Lekcja matematyki. Janusz krzywo siedzi w ławce, podpiera się rękami, później znowu kładzie głowę na ławce i tak leżąc robi różne miny do kolegi. Dzieci rozwiązują zadania, które zresztą są bardzo łatwe, wszystkie podnoszą ręce do odpowiedzi, a Janusza jak gdyby nic to nie obchodziło: siedzi, śmieje się, mówi coś śmiesznego. Gdy jeden kolega zwrócił mu uwagę, chłopiec podniósł się i chciał go uderzyć. Nauczycielka kazała zapisać zadanie do zeszytu, ale Janusz długo się do tego nie zabierał, gdyż pokazywał coś koledze. Dopiero po kilku minutach zapisał dwa zadania, a na tablicy było ich pięć. Gdy nauczycielka odwróciła się, Janusz stroił różne «miny», naśladując ją w ten sposób”.

71


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20121101002 W pierwszej grupie badań dotyczących transmitancji dokonuje się pomiarów przemieszcz
page0776 768 skupach Wschodu, pod juryzdykcyią patryjarchy antyjocheńskiego, którzy opóźniali się z
ELEMENTARZ 3 LATKA Kubuś szuka swoich zwierzątek. Pomóż chłopczykowi i pokaż, gdzie się ukryły. Co
Kubuś szuka swoich zwierzątek. Pomóż chłopczykowi i pokaż, gdzie się ukryły. Co to za
ELEMENTARZ 3 LATKA Kubuś szuka swoich zwierzątek. Pomóż chłopczykom i pokaz, gdzie się ukryły. Co t
str 070 071 (3) 46. KTO PIERWSZY U NAS? Literaturę ludową nazywamy często wymiennie literaturą trady
IMGD rozdział pierwszy 46 i inni dawali na ich temat, jakie aluzje się pojawiły? W końcu zacznie się
roz6a 46 Część Pierwsza - Wprowadzenie do prawa cywilnego Ustalając stan faktyczny sąd posługuje się
46,47 3 hoia w grupie, samodzielność. Przede wszystkim j« kształcąc ruchy całego ciała (makromchy),
46.    Komendanta Głównego PSP powołuje i odwołuje: a.    Prezydent RP
32,33 (10) Dla większości dzieci rodzice są tymi, którzy pierwsi do nich mówią. Którzy uczą je pozna
61157 Wagony kolejowe i hamulce (15) —    pierwsze] grupie liczb — wagon RIV lub MC.
Zrozumiec Assembler2 ivPodziękowania: Wszystkim ludziom, którzy podzielili się swoimi uwagami po pi

więcej podobnych podstron