162 (De)Konstrukcje kobiecości
stworzonej przez dramaturga Larry’ego Kramera, która z powodu nieskuteczności dotychczasowych metod walki o uznanie publiczne preferowała bardziej czynny opór wobec ignorancji władz i uprzedzeń społecznych. To właśnie na jednym ze spotkań tej grupy w Nowym Jorku w 1990 roku została utworzona grupa Queer Nation, która przejęła wiele z jej praktyk oraz założeń, na przykład te dotyczące bezpieczeństwa rozumianego nie tylko jako obrona przed dyskryminacją, ale też bezpieczeństwo demonstrowania: „Cała polityka w Queer Nation realizuje się na ulicy. Zawsze odrzuca ograniczające strategie asymilacji i żąda większego i bardziej widocznego uznania własnej obecności” (Berlant i Freeman 1993, 190). Jednocześnie jest to polityka, która wymyka się opisowi i systematyzacji. Zajmuje miejsce głównie w przestrzeni publicznej i przejawia się w różnorodnych formach działania: od parodii reklam czy zachowań kultury masowej po parady organizowane dla uczczenia dni dumy gejowskiej. Wszystkie jej akcje zmierzają do zakwestionowania oczywistości granic i pewnych przywilejów „normalności”. Przykładem są wszelkiego typu „inwazje” w bezpieczną, „aseksualną” przestrzeń, na przykład centra handlowe (tzw. mail mibiliły action), wykorzystanie zachowań konsumenckich (koszulki z napisem „Queer Bart” nawiązujące do znanej postaci z amerykańskiej kreskówki) itp.
Jak wskazuje wielu badaczy, polityka ąueer różni się od et-niczno-esencjalistycznej, która walczyła o prawa cywilne w sposób niezagrażający głównemu nurtowi. Jak pisze Mi-chaei Warner, parodiowaniem „przeciwstawia się ona samemu społeczeństwu” (Warner 1993, 27) i buntuje przeciwko jakimkolwiek rodzajom „normalnego” czy też „naturalnego” zachowania. Nie żąda asymilacji czy też prawa do prywatności, ale domaga się wolności w wyrażaniu siebie publicznie. Walczy o otwartą przestrzeń, nieograniczoną do ściśle określonych gejowskich miejsc spotkań, ale taką samą, jaką dysponuje reszta społeczeństwa, i to nie tylko wolną od dyskryminacji, ale też zapewniającą bezpieczeństwo wyrażania siebie.
Inne kobiety - problem wykluczenia mniejszości... 163
Zamiast hasła Jesteśmy wszędzie” („We Are Everywhere”) używanego przez wcześniejszych aktywistów, głosi: „Jesteśmy tu, jesteśmy ąueer, przyzwyczajcie się do tego, do jasnej cholery” („We Are Here, We Are Queer, Get Fucking Used to Jfn). Slogan ten, jak też jeden z głównych manifestów ąueer jHeteStraight”, unaocznia ewolucję od milczącej obecności do głośnego wyrażania własnych sądów, od asymilacyjnej cierpliwości po ekspresję własnego gniewu, od prawa do prywatności po wolność przebywania w przestrzeni publicznej. Przejście od polityki tożsamościowej ku ąueer napotyka jednak wiele oporów. Wiele osób związanych z dotychczasową formą działalności ruchu gejowskiego czy lesbijskiego sprzeciwia się rozproszeniu czy obaleniu kategorii tożsamościowych, na których opiera swoją obecność w przestrzeni publicznej. Boi się, że zamazywanie granic pomiędzy poszczególnymi grupami zagraża wyjątkowości istnienia ich własnej. Joshua Gam-son, badając kontrowersje wokół zjawiska ąueer wśród gejów i lesbijek, zauważył, iż lesbijki reagują bardziej gwałtownie niż geje - zapewne dlatego, że później zostały rozpoznane społecznie. „Geje reagują z mniejszą zapalczywością, ponieważ podchodzą do zjawiska ąueer, posiadając silniejszą polityczną pozycję: jako mężczyźni, jako geje z bardziej stabilną publiczną tożsamością. Lesbijki, które dopiero co zyskują polityczną przestrzeń jako lesbijki, są proszone nie o to, by ją dzielić, ale obalić, deklarując, że «kobieta» i «lesbijka» to niestabilne, płynne i przezroczyste kategorie” (Gamson 1996,410). Na przykład Suzanna Danuta Walters, surowo krytykując zarówno teorię, jak i praktykę ąueer, podkreśla przede wszystkim marginalizowanie przez nie lesbijek, lekceważenie problemów związanych z płcią kulturową, a także słabość lesbijskiego głosu. Jedną z głównych przyczyn oporu wobec zjawiska ąueer jest fakt, że z założenia jest ono otwarte dla wszelkich seksualnych odmieńców. Akceptacja ąueer oznacza równoczesną akceptację biseksualistów i transseksualistów, którzy żądają prawa włączenia ich do ruchu oraz jawnego reprezentowania ich przez ruch. Tak więc współczesne debaty nad obecnością