190 (De)Konstrukcje kobiecości
stworzenie iluzji płci biologicznej, umieszczenie jej w przed-dyskursywnej domenie natury jako czegoś poprzedzającego płeć kulturową, jako jej naturalną, a więc niepodważalną po-wierzchnię. „Powołanie się na ahistoryczne «przed» gwarantuje przedspołeczną ontologię”; stanowi tym samym argument nie do odparcia, gdyż jeśli coś jest naturalne, to musi być prawdziwe i nieuniknione.
Stwierdzenie Butler, że płeć biologiczna jest konstrukcją, a nie czymś naturalnym, fikcją obecną jedynie w dyskursie płci kulturowej i poprzez niego (jej słynne zdanie: „Sex iśgen-dered category”), nie jest jednak powrotem do tezy, że „biologia równa się przeznaczenie”. Chodzi raczej o wskazanie, że to kultura stanowi o naszym przeznaczeniu - zanim jeszcze przyjdziemy na świat, określa kształt naszego życia, nasze role związane z płcią, heteroseksualność naszych relacji. Płeć kulturowa jest zatem w ujęciu Butler jednym z narzędzi dyskursu władzy, poprzez który kreuje się płeć biologiczną jako niepodważalną kategorię naturalną. To zatem, co płeć kulturowa ma opisywać, na czym się ma jakby nadbudowywać, co stanowi jej podstawę, oryginał, jest samo w sobie imitacją. Płeć kulturowa jest imitacją imitacji, konstrukcją konstrukcji, fikcją fikcji, a płeć biologiczna, podobnie jak tożsamość płciowa, jest konstruowana retroaktywnie poprzez gesty, działania, zachowania, pragnienia. Stanowi efekt tych działań, a nie coś, co istniało pierwotnie. Nie jest oryginałem, ale fabrykatem. „Innymi słowy, działania, gesty, artykułowane i odtwarzane pragnienia tworzą iluzję wewnętrznego i organizującego płciowego jądra, iluzję dyskursywnie utrzymywaną dla celów regulacji seksualności w ramach obowiązujących struktur reprodukującej heteroseksualności” (Butler 1990a, 337).
Pleć kulturowa jest jedynym medium, dzięki któremu mamy dostęp do pici biologicznej, inaczej nieobecnej w języku czy dyskursie. Nie oznacza to, że Butler neguje biologiczność ciała - raczej pokazuje, że owa biologiczność nie jest faktem przedjęzykowym; że to, co uznajemy w kulturze za cielesne, czy też za funkcję znaczącą ciała, parafrazując tytuł jej książ-|j) stanowi wytwór danej kultury zmaterializowany w języku. Ciała są konstruowane i nie mamy do nich dostępu w inny sposób jak poprzez język, a to zawsze oznacza ich kulturową interpretację. Pojęcie płci jest nam narzucone od chwili urodzenia, już od momentu, kiedy lekarz wygłasza formułę „to chlopiec/to dziewczynka”, powołując nas tym samym do życia, nadając nam status społeczny, przywołując ideał „kobiecości” czy „męskości”, do którego powinniśmy dążyć. Ta pierwotna medyczna interpelacja (tu Butler wykorzystuje teorię aktów mowy Johna Austina oraz teorię interpelacji Louisa Althussera3), jest następnie powtarzana przez całe życie, gdyż całe życie trwa „dziewczęcenie” dziewczynki (girling of the girl) czy „chłopięcenie” chłopca: „Na tyle, na ile nazwanie •dziewczynką* jest przechodnie, to jest, na tyle, na ile rozpoczyna proces wymuszania pewnej «dziewczęcości*, termin ten, czy też raczej jego symboliczna moc, kieruje formowaniem się cieleśnie odgrywanej kobiecości, która nigdy w pełni nie jest zgodna z normą. Jednak to właśnie «dziewczynka» zmuszona jest «cytować» normę, aby zakwalifikować się jako pełnoprawny podmiot i pozostać nim. Kobiecość nie jest więc wynikiem wyboru, lecz wymuszonym cytowaniem normy, której złożona historyczność jest nierozerwalnie związana z dyscypliną, kontrolą i karą. Nie istnieje żadne «ja» przyjmujące normę płciową. Wręcz przeciwnie: to właśnie to cytowanie normy płciowej jest warunkiem, aby zakwalifikować się jako «ja», aby stać się pełnoprawnym «kimś», a kształtowanie się podmiotu jest uzależnione od wcześniejszej legitymizacji norm płciowych” (Butler 1997, 18). Owe normy płci kulturowej służą uzyskaniu obowiązującego ideału kobieco-ści i męskości, który w rezultacie prowadzi do idealizacji heteroseksualnych więzi: „W tym sensie inicjacyjny performa-tyw «to dziewczynka* antycypuje nadejście sankcjonującego stwierdzenia «Ogłaszam was mężem i żoną*” (jw.).
Butler reprezentuje podejście konstruktywistyczne w ujmowaniu problemu podziału na płeć biologiczną i kulturową oraz problemu cielesności. Jak sama pisze, stanowisko konstruk-