IMGW24 (2)

IMGW24 (2)



WACŁAW BERENT

nieraz to przychodziło. Wówczas zrywał się, biegł do niej, tulił się, krył się twarzą w jej piersiach i krzyczał, że się śmierci boi.

—    A ona przepłaszała nawet widmo śmierci?

—    Tak — odparł Muller z jakąś ponurą powagą.

—    Bagatela! — skrzywił się Hertenstein. — Czego te cu-do twór czy nie nie potrafią! I czego my od nich nie wymagamy! A one tak mało mają do rozdania od siebie, a tak wiele ze skarbca naszej wyobraźni. Wyobraźni! — powtórzył z naciskiem, patrząc Mullerowi twardo w oczy. — Bo nie chcesz chyba stać się śmiesznym i mówić poważnie o uczuciu. Podniecenie wyobraźni, jej pęd niepowstrzymany i szał wreszcie. W tym mieści się klucz do zagadki, dlaczego gęś stać się może przeznaczeniem dla takiego jak ty człowieka... „Przeznaczenie!” — „wyzwolenie!” — za dużo się tego dziś słyszy. Afrodytę z nas się śmieje.

—    Mówisz jak Jelsky — żachnął się Muller. I wodząc dłonią po czole, z trudem jakby zmuszając się do mówienia: — Zbyt mało obchodzą mnie dziś twe porównania, ale jeśli chcesz koniecznie, to oprócz Afrodyty jest jeszcze Astarte1.

Hertenstein, głaszcząc długi łeb psa, spoczywający na jego kolanach, mówił spokojnie:

—    Zlituj się, to była bogini tych na wpół gołych bestii o płaskich lubieżnych twarzach, o hebanowych w kwadrat ciętych brodach, w których tonęły usta i policzki, bestii o posągowych goleniach i czarnych kudłatych piersiach, potworów strojnych w szkarłat i złote obręcze. Przedstaw ich sobie tylko i przejrzyj się w lustrze: nie wskrzesisz! Przecież w tych czarnych, sytych, rozleniwionych w tropikalnym słońcu panterach fermentowało jak w podzwrotnikowych trzęsawiskach? Przecież w małych czaszkach tych brązowych kudłatych diabłów lęgła się tylko potworna, dzika, chaotyczna wyobraźnia? Przecież te ogniste ślepia, zmrużone pod wiechami brwi, nie dorosły pono jeszcze do błękitu?2 3 Baal miał za wielką paszczę, aby mógł mieć wystarczający dla boga mózg, Astarte za mało ducha jak na swe milionowe chucie. W walce bogów zgubiła ich gnuśność niższej rasy, zwyciężył intelekt... Poszukaj sobie innych bogów, mój drogi.

Muller słuchał w roztargnieniu. Podniósł się ciężko i, ukrywszy się w okiennej niszy za firanką, kreślił coś palcem na szybie.

—    Bardzo barwnie, nader uczenie mówisz o bogach... Mój drogi, ty jesteś taki mądry — powiedz... powiedz, tak tylko! — co będzie po śmierci?

Hertenstein pokołysał się na biegunach, napił się wina i mówił:

—    Pytała raz Maitrei4 męża, co będzie z nami po śmierci. „Za wiele żądasz — odpowiedział jej — o tym i bogowie nie wiedzą".

—    Kim była Maitrei?

—    Wielką kobietą, jedyną w dziejach świata, której duch rwał się w absolutne głębie. Ustami Maitrei przemawiają nieraz święte księgi Wschodu5. Prorokini. Jedyna!

1

Astarte (gT., z jęz. semickich) — w mit. fenickiej bóstwo płodności i miłości, dziewicze, a równocześnie czczone jako bogini--matka. Z kultem Astarte łączyła się prostytucja sakralna. Lucjan Rydel w swoim Dies irae pisał: „Zdrowaś Astarte, pożądliwości pełna".

2

   te ogniste ślepia [...] nie dorosły [...] do błękitu — może to być aluzja do myśli C. Norwida o posągach chrześcijańskich, w których (jak sądził) po raz pierwszy postacie mają wzrok skierowany ku niebu. Pogląd ten Norwid wyraził w Assuncie (1907), a także w opowiadaniu symbolicznym Ad leones („Chimera” 1901. z. 1, s. 39).

3

   Baal — kananeiski bóg przyrody i płodności; w Biblii uosobienie krwiożerczości bóstw pogańskich.

4

   Maitrei —jedna z żon Jadżniawalkji, filozofa i mędrca znanego z upaniszad (Wielka leśna upaniszada była tłumaczona częściowo przez Berenta).

5

   święte księgi Wschodu — chodzi tu o następujące teksty Samhitas (Rigweda, Yajurweda, Samaweda, Ałharwaweda), Brak-manas, Upaniszady, Bhagawadgita, buddyjskie 7Yipitaka (sutrawinaja, abidharma), Dhcimmapada


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMGV44 (2) 68 WACŁAW BERENT żniej, jak szeptaj: .Nie bać się, Zochna — nie bać!..." Zachłysną!
IMGW07 (3) 94 WACŁAW BERENT ponieważ dzisiejszej nocy zjawił mi się w gorączce szatan. Streszczam si
IMGW18 (3) WACŁAW BERENT nikogo prócz kelnerów, nie zdziwił się nawet bardzo. „I do tego dojść można
IMGV55 (2) 90 WACŁAW BERENT — Da ist er ja!* — ucieszył się przebiegle Jelsky, rad niby, że nie potr
Sponsorzy24201 312 raiurzc, wpłynąć to musiało n-emało na zachęcenie mnie do niej. Pewna jednak,
IMGV18 16 WACŁAW BERENT Przychodzi sztuka, cofa się przed samym spektaklem, mówi, że stary, że kolan
IMGV77 (3) 134 WACŁAW BERENT much krąży mu nad głową, brzęczy i bzyka w uszy. To publiczność rozocho
IMGV92 (4) 164 WACŁAW BERENT „«Jednakże Brutus był to dzielny mąż»13. — «Ja nie przeżyję! ja żyć nie
IMGV97 (3) WACŁAW BERENT i tabakierą w ręku... I cóż ty na to, mały? — dopominał się, I nie otrzymuj
IMGW38 (3) WACŁAW BERENT wytłumił się lęk z jej piersi. Wówczas serce takie osiąga cenę ozdoby — dla

więcej podobnych podstron